Szef PiS o tarczy: USA powinny uwzględniać interes Polski
Stany Zjednoczone powinny uwzględniać
interesy swojego sojusznika, jakim jest Polska - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany o medialne doniesienia, według których USA mogłyby zrezygnować z projektu
tarczy antyrakietowej w zamian za poparcie Rosji w rozmowach z
Iranem.
03.03.2009 | aktual.: 03.03.2009 16:18
Jarosław Kaczyński podkreślił, że "sprawa jest wielkiej wagi" i póki nie dowie się czegoś pewnego, nie chce jej szerzej komentować. Dodał, że - podobnie jak partia, której jest szefem - "jest za tym, aby w Polsce tarcza była". Stwierdził też, że polska dyplomacja powinna zabiegać, żeby nasz interes był uwzględniony.
Jarosław Kaczyński pytany czy dogadywanie się USA z Rosją jest dla Polski niebezpieczne ocenił, że obecnie administracja amerykańska sonduje różne możliwości polityczne. - Jest rzeczą naturalną, że rozmawia z Rosją - ocenił.
Prezes PiS wyraził nadzieję, że amerykańska administracja przyjmuje zasadę, która - w jego ocenie "nie powinna być nigdy dyskutowana" - że "najpierw są sojusznicy, a dopiero później inni partnerzy".
- Polska jest sojusznikiem Stanów Zjednoczonych i to sojusznikiem bardzo poważnym. Sądzę, że interes Polski powinien być uwzględniany - podkreślił.
Dziennik "Kommiersant" podał, że prezydent USA Barack Obama zaproponował prezydentowi Rosji Dmitrijowi Miedwiediewowi, aby oba kraje utworzyły wspólny front w rozmowach z Iranem na temat jego programu atomowego. Według rosyjskiej gazety, jeśli Moskwa się na to zgodzi, Waszyngton gotów będzie "zapomnieć" o planach instalacji elementów swojej tarczy antyrakietowej w Europie.
Z kolei "New York Times" napisał, że Obama w tajnym liście do Miedwiediewa zaoferował, że zrezygnuje z umieszczenia w Polsce i Czechach tarczy antyrakietowej, jeśli Moskwa pomoże USA zapobiec uzbrojeniu się Iranu w rakiety dalekiego zasięgu. Według "NYT" list został własnoręcznie przekazany trzy tygodnie temu w Moskwie przez wyższych przedstawicieli amerykańskiej administracji.
Moskwa i Waszyngton potwierdziły, że Barack Obama wysłał list do Dmitrija Miedwiediewa. Kreml zastrzegł jednak, że nie było w nim propozycji w sprawie tarczy przeciwrakietowej i Iranu.