Trwa ładowanie...
21-08-2015 02:58

Szef Nowej Demokracji otrzyma mandat do utworzenia rządu w Grecji

Przywódca Nowej Demokracji, głównej greckiej partii opozycyjnej, Wangelis Meimarakis ma otrzymać z rąk prezydenta Grecji Prokopisa Pawlopulosa mandat do utworzenia nowego rządu - informuje agencja Reuters.

Szef Nowej Demokracji otrzyma mandat do utworzenia rządu w GrecjiŹródło: PAP/EPA
d1hn1dv
d1hn1dv

Do spotkania Meimarakisa z prezydentem ma dojść rano - pisze Reuters, powołując się na źródła w Nowej Demokracji.

Meimarakis powiedział w czwartek w nocy, że w związku ze złożeniem dymisji przez premiera Aleksisa Ciprasa będzie chciał wykorzystać przysługującą mu możliwość utworzenia nowego rządu.

Lider opozycji oświadczył, że poczuwa się do odpowiedzialności za wykorzystanie wszystkich możliwości obecnego greckiego parlamentu.

- Będziemy chcieli wykorzystać wszystkie możliwości by mieć pewność, że wybory są ostatecznością, a nie pierwszym i jedynym rozwiązaniem, jak mówi Cipras - powiedział lider Nowej Demokracji.

d1hn1dv

Zapowiedział, że celu utworzenia nowego rządu będzie się kontaktował z innymi partiami opozycyjnymi.

W związku z wewnątrzpartyjną rebelią w rządzącej Syrizie premier Cipras w czwartek złożył dymisję i wezwał prezydenta do jak najszybszego rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. Cipras liczy na wzmocnienie swej pozycji w głosowaniu.

Wcześniej źródła rządowe informowały, że celem Ciprasa jest zorganizowanie głosowania 20 września.

Zgodnie z grecką konstytucją, jeśli rząd zrezygnuje w ciągu roku od ostatnich wyborów, prezydent musi przekazać kolejno liderom partii opozycyjnych mandat do utworzenia rządu, poczynając od największego ugrupowania w parlamencie.

d1hn1dv

Mandat ten wygasa po trzech dniach. Jeśli wysiłki mające na celu sformowanie rządu okażą się bezowocne, mandat dostaje druga co do wielkości partia (Złota Jutrzenka), a następnie trzecia. Jeśli także te próby zakończą się fiaskiem, prezydent rozpisuje wybory.

Zdaniem agencji Associated Press, nie oczekuje się, by Nowa Demokracja albo Złota Jutrzenka uzyskały w parlamencie poparcie umożliwiające utworzenie rządu.

Minister ds. UE Rafał Trzaskowski o sytuacji w Grecji

Aleksis Cipras płaci dziś cenę za składanie niemożliwych do zrealizowania obietnic i destabilizację państwa - powiedział PAP minister ds. UE Rafał Trzaskowski komentując czwartkową decyzję premiera Grecji o podaniu się do dymisji.

d1hn1dv

W związku z wewnątrzpartyjną rebelią w swej partii premier Grecji Aleksis Cipras w czwartek złożył dymisję i wezwał prezydenta do jak najszybszego rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. Cipras liczy na wzmocnienie swej pozycji w głosowaniu.

- Pokazuje to, jak kończą się rządy, które podejmują całkowicie nieodpowiedzialne decyzje, a potem muszą zderzyć się z trudną rzeczywistością - powiedział PAP Trzaskowski. Jak dodał, pokazuje to, "jaką cenę trzeba ponieść dziś za nieodpowiedzialne obietnice - cenę całkowitego zdestabilizowania państwa". - To pokazuje, co się dzieje, gdy do władzy dochodzi populizm połączony z brakiem jakiegokolwiek doświadczenia i poszanowania - zaznaczył.

Ocenił przy tym, że "w momencie, gdy jeszcze siedem miesięcy temu Grecja wychodziła z kryzysu i powoli wchodziła na drogę wzrostu, Cipras nie dość, że ją z tej drogi cofnął, nie przeprowadził reform i doprowadził do pogłębienia się kryzysu, to jeszcze nastawił społeczeństwo przeciwko porozumieniu (z wierzycielami)".

d1hn1dv

Trzaskowski dodał, że Cipras przez stworzoną przez siebie atmosferę, przez obietnice niemożliwe do spełnienia, doprowadził do sytuacji, w której nie tylko nie ma poparcia we własnej partii i musi prosić prezydenta o zwołanie wcześniejszych wyborów, to jeszcze bardzo trudno będzie mu teraz przekonać większość społeczeństwa greckiego, że jednak reformy są konieczne.

- Nawet jeśli Cipras te wybory wygra, to pogłębi schizofrenię polegającą na tym, że mówi, że potrzebuje mocniejszego mandatu, by wprowadzić reformy, podczas gdy przez wiele miesięcy dezawuował konieczność ich przeprowadzenia. Trudno mu teraz będzie stanąć przed greckim narodem i powiedzieć: "oszukałem was". Powiedział "myliłem się", ale tak naprawdę powinien powiedzieć "oszukałem was, wprowadziłem w błąd i niestety nie ma innego wyjścia (niż reformy)" - podkreślił Trzaskowski.

Greccy komentatorzy o podaniu się do dymisji Aleksisa Ciprasa

Premier Grecji Aleksis Cipras najpewniej wygra nowe wybory, choć z mniejszą przewagą głosów niż poprzednie - ocenili eksperci. Według nich Cipras zdaje sobie sprawę, że im szybciej odbędą się wybory, tym większą ma szansę na zwycięstwo.

d1hn1dv

- Cipras postanowił zorganizować wybory teraz, bo nie chce, żeby ludzie mieli czas na zorientowanie się na co wyraził zgodę w ciągu ostatniego miesiąca negocjacji z Brukselą. Póki co ludzie nie zdają sobie jeszcze sprawy z tego, na jakie cierpienia skazał ich premier. Za kilka tygodni sytuacja może się zmienić - powiedział polityczny komentator Paschos Mandrawelis.

Analityk uważa, że wybory będą też dla Ciprasa okazją do pozbycia się z szeregów Syrizy osób skrajnie lewicowych, co pomoże mu zmienić wizerunek partii na bardziej umiarkowany.

Ponadto zdaniem komentatora Cipras w przyszłości zmieni koalicyjnego partnera, dzięki czemu mógłby uzyskać większe zaufanie Brukseli.

d1hn1dv

- Anel (nacjonalistyczni Niezależni Grecy, dotychczasowy partner koalicyjny Syrizy) tym razem najprawdopodobniej nie przekroczy nawet trzyprocentowego progu wyborczego. Dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo, że w nowym rządzie doszłoby do koalicji między Syrizą a prounijną, reformatorską To Potami, partią, na temat której już podczas styczniowych wyborów mówiono, że pomogłaby Syrizie zbudować lepsze kontakty z Brukselą - mówi Mandrawelis.

Zgodnie z grecką konstytucją, jeśli rząd zrezygnuje w ciągu roku od ostatnich wyborów prezydent kraju musi przekazać mandat do utworzenia rządu kolejno liderom partii opozycyjnych, poczynając od największego ugrupowania w parlamencie.

Tak się ma też stać tym razem. Nikt jednak nie wierzy, aby Wangelisowi Meimarakisowi, przywódcy Nowej Demokracji, udało się w ciągu następnych trzech dni stworzyć nową koalicję rządzącą.

Meimarakis nie ma zbyt wielkiego pola manewru ponieważ, musiałoby mu się udać przekonać do współpracy wszystkie partie opozycyjne zasiadające w parlamencie, a to jest raczej niemożliwe.

Jeśli Meimarakisowi się nie powiedzie, mandat dostanie druga co do wielkości partia, skrajnie prawicowa i antyimigrancka Złota Jutrzenka, a następnie trzecia.

Jeśli także te próby zakończą się fiaskiem, prezydent rozpisze wybory. Układ sił politycznych w greckim parlamencie może się jednak zmienić jeszcze przed wyborami, jeśli zbuntowani posłowie Syrizy, którzy w ciągu ostatnich kilku tygodni kilkakrotnie głosowali w parlamencie przeciwko reformom i cięciom budżetowym, niezbędnym do uzyskania finansowej pomocy dla stojącej u progu bankructwa Grecji, podejmą w ciągu następnych kilku dni decyzję o stworzeniu nowej partii.

Według Petrosa Konstantinu, działacza politycznego Antarsyi (Frontu Antykapitalistycznej Lewicy) "powinni oni to zrobić jak najszybciej, bo wybory odbędą się prawdopodobnie już pod koniec września, co oznacza, że mają tylko dwa lub trzy tygodnie na rejestrację swoich list wyborczych".

Ekonomista Janis Kutsomitis uważa, że jeśli rzeczywiście do tego dojdzie, w skład nowej partii może wejść do 40 zbuntowanych posłów Syrizy, co oznaczałoby, że byłaby ona trzecią najsilniejszą partią w parlamencie. Wtedy, po potencjalnej klęsce Nowej Demokracji, to ona, a nie Złota Jutrzenka, dostałaby od prezydenta Grecji kolejny mandat tworzenia rządu, natomiast Złota Jutrzenka przesunęłaby się na czwarte miejsce.

Kutsomitis dodaje, że prawdziwa walka o władzę odbędzie się tym razem w obozie lewicy, ponieważ osłabiona prawica nie ma w tej chwili praktycznie żadnego znaczenia.

Co prawda w ostatnich sondażach, zarówno Cipras i Syriza mieli nad rywalami dużą przewagę, ale prawdziwy obraz tego, co będzie się działo w ciągu następnego miesiąca w greckiej polityce zarysuje się dopiero w przyszłym tygodniu, gdy skończy się sezon wakacyjny. Wówczas Grecy wrócą do normalnego życia, zaczną znowu ze zwiększoną siłą odczuwać skutki ostatnich kilku miesięcy chaosu i kontroli przepływu kapitału.

Dyrektor prestiżowego think tanku Eliamep Tanos Dokos zastanawia się, jakie decyzje na temat swojej politycznej przyszłości podejmą dwie najsilniejsze osobowości w Syrizie: były minister finansów Janis Warufalis i przewodnicząca parlamentu Zoi Konstantopulu.

- Warufakis nie należy do Platformy Lewicy (zbuntowanej frakcji, która planuje założyć własną partię - PAP) a Konstantopulu jest zbyt ambitna na to, aby grać drugie skrzypce u Panajotisa Lafazanisa. Czy pomimo to przyłączą się do Platformy? W tej chwili jeszcze trudno to przewidzieć, a oboje mają dużo do powiedzenia - komentuje dla PAP Dokos.

Z kolei Mandrawelis uważa, że przedwczesne wybory nie wpłyną negatywnie na wyniki kontroli procesu wdrażania w życie reform wymaganych od Grecji przez pożyczkodawców, która ma się odbyć w październiku. Zgadza się z nim Wasilis Ziras, komentator ekonomiczny konserwatywnej gazety dziennej Kathimerini.

- Pierwsza grupa reform i cięć została już przez parlament zaakceptowana, teraz większość z nich będzie wdrożona w życie właściwie automatycznie, więc nie będzie z tym większych problemów. Następne takie głosowanie ma się odbyć w październiku - tłumaczy Ziras.

W związku z wewnątrzpartyjną rebelią w rządzącej Syrizie Cipras w czwartek złożył dymisję i wezwał prezydenta do jak najszybszego rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. Cipras zabiega o wcześniejsze wybory, by stłumić wewnątrzpartyjną rebelię w Syrizie i wzmocnić poparcie dla twardych reform wymaganych przed kredytodawców zadłużonego kraju.

Wcześniej źródła rządowe informowały, że celem Ciprasa jest zorganizowanie głosowania 20 września. Teraz jednak, z powodu decyzji lidera Nowej Demokracji o podjęciu próby utworzenia rządu, wybory prawdopodobnie odbędą się w nieco późniejszym terminie.

Zobacz także: Tusk: mamy porozumienie w sprawie Grecji

d1hn1dv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1hn1dv
Więcej tematów