Szef MSZ Niemiec: rząd spróbuje uratować umowę z Iranem
Szef MSZ Niemiec Heiko Maas zapowiedział, że rząd niemiecki będzie próbował "utrzymać przy życiu" porozumienie nuklearne z Iranem.
W wywiadzie dla telewizji publicznej ARD we wtorek wieczorem (08.05.2018) Maas zaprzeczył, jakoby po zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, że jego kraj wycofa się z porozumienia z Teheranem, umowa stała się "martwa". - Jesteśmy w Europie zgodni co do tego, że chcemy dotrzymać warunków umowy, a Irańczycy prawdopodobnie też tego chcą. Musimy o tym rozmawiać – powiedział Maas.
Szef niemieckiej dyplomacji powiedział, że decyzja Trumpa jest niezrozumiała, jednak ważne jest to, by wyciągnąć z niej właściwe wnioski. - Musimy mówić w Europie jednym głosem – podkreślił. - Będziemy próbowali utrzymać tę ważną umowę, która zapewnia większe bezpieczeństwo na Bliskim i Środkowym Wschodzie, a tym samym czyni cały świat bezpieczniejszym, przy życiu – zapowiedział Maas.
Teheran za kontynuacją
Zdaniem ministra władze w Teheranie są też zainteresowane kontynuacją stosunków gospodarczych, które przyczyniają się do dobrobytu w tym kraju. - Będziemy bardzo intensywnie analizowali zapowiedziane sankcje. Jasne jest to, że jeśli nie będzie tej umowy, to nie będziemy mieli niczego, Iran nie będzie zobowiązany do rezygnacji z produkcji broni atomowej. To oznacza pogorszenie sytuacji – mówił Maas w rozmowie z ARD.
USA wycofa się z umowy
Prezydent Donald Trump poinformował, że USA wycofa się z międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Teheranem. Zapowiedział, że "potężne sankcje" wobec Iranu wchodzą natychmiast w życie.
Zawarta w lipcu 2015 roku umowa między sześcioma mocarstwami (USA, Francja, Wielka Brytania, Chiny, Rosja i Niemcy) a Iranem miała na celu ograniczenie programu nuklearnego tego kraju w zamian za stopniowe znoszenie sankcji. Wyjście USA z tego układu było jedną ze sztandarowych obietnic wyborczych Trumpa.