Szef MSZ: Polska otwarta na dialog z Francją
Polska pozostaje otwarta na pogłębiony, partnerski dialog z Pałacem Elizejskim pod nowymi rządami - zapewnił szef MSZ Witold Waszczykowski w artykule dla "Rzeczpospolitej". Wyraził nadzieję, że prezydentura Emmanuela Macrona pozwoli na "nowe otwarcie" w relacjach polsko-francuskich.
- Polska pozostaje otwarta na pogłębiony, partnerski dialog z Pałacem Elizejskim pod nowymi rządami - zapewnił szef MSZ Witold Waszczykowski w artykule dla "Rzeczpospolitej". Wyraził nadzieję, że prezydentura Emmanuela Macrona pozwoli na "nowe otwarcie" w relacjach polsko-francuskich.
Minister Waszczykowski podkreślił, że wyzwania, przed którymi stoi dziś Europa - terroryzm, kryzys migracyjny, niesatysfakcjonujący wzrost gospodarczy, Brexit - wymagają podjęcia wspólnych, konsekwentnych działań, powrotu do wspomnianej polsko-francuskiej współpracy.
"By wspólnie budować przyszłość nie tylko relacji dwustronnych, ale również przyszłość silnej Unii, powinniśmy częściej rozmawiać z naszymi francuskimi przyjaciółmi, o czym wielokrotnie przypominałem przy okazji dwu- i wielostronnych spotkań na forach międzynarodowych" - napisał minister SZ. Przypomniał, że proponował również ożywienie Trójkąta Weimarskiego. Jak dodał, liczy, że nowy prezydent Francji "wesprze ważne działania na rzecz ożywienia tego formatu.
Jak zaznaczył minister, budowa silnej UE "jest naszym wspólnym celem, choć niejednokrotnie różnimy się w doborze środków potrzebnych do realizacji tej wizji". - W Polsce uważamy, że tylko spójna Unia +jednej prędkości+, obejmująca wszystkie państwa członkowskie i uwzględniająca interesy całej Wspólnoty, może być odpowiedzią na współczesne wyzwania oraz sprostać oczekiwaniom naszych obywateli - podkreślił.
Według Waszczykowskiego "dzielenie Unii na kluby bardziej i mniej uprzywilejowanych państw nie stanowi sposobu na budowę silnej Unii - pogłębi ono tylko podziały i rywalizację między nami, zawracając nas do epoki sprzed 2004 roku". "Coraz częściej można odnieść wrażenie, że państwa "starej" Unii próbują obarczyć +nowych" członków odpowiedzialnością za własne kłopoty" - napisał minister. "Sprzeciwiamy się takiej narracji" - dodał.
"W naszym - Polski i Francji - interesie jest, by UE stawała się coraz silniejszym podmiotem stosunków międzynarodowych, aby Unia i jej państwa członkowskie były silne militarnie, zdolne do reagowania na wyzwania niestabilnego sąsiedztwa - zarówno tego wschodniego, jak i tego południowego" - podkreślił. "Stąd nasza gotowość do udziału w inicjatywach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony" - zadeklarował.
"Chcemy nadal współpracować z Francją, nie tylko w ramach unijnych, ale również pokojowych operacjach i misjach stabilizacyjnych ONZ" - zapewnił minister. "Pozostajemy jednak także realistami - wiemy, że unijne zdolności wojskowe nie powinny dublować działań NATO czy wręcz konkurować z potencjałem Sojuszu, ale go uzupełniać" - zaznaczył.
"Chcemy silniejszej i bezpiecznej Europy ze wzmocnioną i skuteczniejszą WPBiO, ale tam, gdzie Sojusz Północnoatlantycki jest lepiej predestynowany do obrony swoich członków - tak, jak to jest na Wschodzie, powinien odgrywać pierwszoplanową rolę; tam, gdzie to właśnie zdolności unijne mogą lepiej służyć wzmacnianiu bezpieczeństwa naszych obywateli, winniśmy inwestować w rozwój WPBiO" - napisał minister SZ.
"Podobnie jak Francja, chcemy również, by Unia była silnym, sprawnym podmiotem gospodarczym - rozwój gospodarczy Unii służy bowiem naszym obywatelom. Uważamy jednak, że sposobem na wyjście z kryzysu nie jest zwiększanie protekcjonizmu, ale wprost przeciwnie, pogłębianie czterech swobód jednolitego rynku, w tym przepływu osób i wolności świadczenia usług" - dodał.
"Problemem francuskiego rynku pracy, jak i szerzej, francuskiej gospodarki nie jest symboliczny już polski hydraulik, który współtworzy przecież francuski PKB" - zauważył Waszczykowski. Jak dodał, "swoboda przepływu nie tylko kapitału czy towarów, ale również osób i usług - to jest nasze rozumienie globalizacji".
Minister zauważył, że w ub.r. "po decyzji o niekorzystnym dla Francji zakończeniu negocjacji w sprawie zakupu śmigłowców wielozadaniowych dla polskiej armii, odczuliśmy pewien dystans w relacjach bilateralnych". Zaznaczył jednak, że mimo ograniczenia częstotliwości spotkań na najwyższych szczeblach, współpraca parlamentarna i na poziomie roboczym była równie intensywna i przebiegała bez zakłóceń, jak w latach minionych.
Podkreślił też, że "niektóre wypowiedzi Emmanuela Macrona w trakcie kampanii prezydenckiej nt. Polski były bezzasadne". "Rozumiemy, że retoryka wyborcza rządzi się jednak swoimi prawami i właśnie w takim kontekście będziemy te wypowiedzi interpretować. Naszym zdaniem niesłusznie posługiwano się w tej retoryce polskimi przykładami. Mamy nadzieję, że prezydent Emmanuel Macron podejmie z nami rozmowy, by rozwiązywać problemy europejskie" - dodał.
"Polska pozostaje otwarta na pogłębiony, partnerski dialog z Pałacem Elizejskim pod nowymi rządami. Mamy nadzieję, ze prezydentura Emmanuela Macrona pozwoli na +nowe otwarcie+ w relacjach polsko-francuskich, które przełoży się na realizację wspólnych projektów także na forum Unii Europejskiej, NATO, ONZ i w ramach Trójkąta Weimarskiego" - zadeklarowął szef polskiej dyplomacji. (PAP)