Mocne słowa Kancelarii Sejmu o wydarzenich z posłami PiS
Do gorszących scen, jakie rozegrały się przed budynkiem Sejmu, odniósł się szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki. Zachowanie posłów PiS, którzy przepychali się z funkcjonariuszami Straży Marszałkowskiej uznał za "niedopuszczalne". - Ci funkcjonariusze wykonują polecenia - dodał.
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, w grupie posłów PiS, próbowali w środę wtargnąć do budynku Sejmu. Straż Marszałkowska ich nie wpuściła.
Szef Kancelarii Sejmu Jacek Cichocki zwrócił uwagę, że doszło do przepychanek z funkcjonariuszem Straży Marszałkowskiej. - Ci funkcjonariusze wykonywali polecenia. Chcieli zapewnić posłom i chcą zapewnić posłom spokojne obrady w czasie kolejnego posiedzenia Sejmu, a tymczasem posłowie zaczynają się z nim przepychać. Tak nie powinno być - podkreślił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Według niego takie zachowanie jest niedopuszczalne. Zaznaczył, że "na pewno trzeba chronić osoby w mundurze, które wykonują swoje obowiązki".
"Dwóch obywateli, nie może zablokować funkcjonowanie Sejmu"
- Wejść do Sejmu jest kilka. W związku z tym Straż Marszałkowska, żeby zapewnić swobodne, spokojne i bezpieczne wejście do Sejmu, przekierowuje wszystkich posłów do innych wejść, tak, żeby, mogli zdążyć spokojnie na obrady - wyjaśnił.
Dodał, że nie może być tak, że dwóch obywateli blokujących wejście do Sejmu, zablokuje jego funkcjonowanie.
Cichocki pytany był również, czy gdyby Wąsik i Kamiński wzięli jednorazowe przepustki, czy legitymacje byłych posłów, to mogliby wejść do Sejmu.
- Do Sejmu by weszli, tak jak wczoraj zostało powiedziane. Mają też prawo być na galerii, mogą być w pokojach klubowych, poruszać się po Sejmie, tak jak wszyscy byli posłowie - wskazał.