Awantura na konferencji Hołowni. Nagle wtargnęła posłanka PiS
W Sejmie trwają kłótnie i przepychanki o mandaty Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Na konferencji marszałka Szymona Hołowni wtargnęła posłanka PiS - Urszula Rusecka. Przerwała wystąpienie i domagała się wpuszczenia Wąsika i Kamińskiego do budynku.
W środę odbyła się konferencja prasowa Szymona Hołowni. Kiedy miały paść pytania od dziennikarzy, nieoczekiwanie głos zabrała posłanka Urszula Rusecka.
- Jesteśmy zebrani po to, żeby w parlamencie pracować. Dlaczego parlamentarzyści, którzy mają mandat poselski stoją przed wejściem? Straż Marszałkowska powiedziała, że to na pana polecenie nie wpuszczą parlamentarzystów głównym wejściem - krzyczała, pokazując wyciągniętą legitymację poselską w stronę Szymona Hołowni.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Dlaczego? Czy wygasi pan kolejnym 190 parlamentarzystom Prawa i Sprawiedliwości mandaty? - kontynuowała posłanka.
- Pokazuje mi pani legitymację poselską, też ją pani pokazuję. Możemy normalnie rozmawiać jak poseł z posłem - zaczął Szymon Hołownia.
- Mamy jasną i konkretną sytuację, z którą czas się pogodzić - kontynuował marszałek Sejmu. Nie zdążył jednak dokończyć, gdyż posłanka Rusecka zaczęła zadawać kolejne pytania. Szymon Hołownia próbował przebić się, mówiąc: "Pani poseł zadała mi pani pytanie, chcę odpowiedzieć".
Awantura na konferencji
- Mam wchodzić podziemiami? - zapytała posłanka PiS.
- Nie przeszło mi przez myśl, aby pozbawiać kogokolwiek z posłów, a już szczególnie posłów Prawa i Sprawiedliwości prawa do wykonywania mandatu, bo marszałek nie ma takich kompetencji - podkreślił Hołownia. - To robią sądy - sprecyzował marszałek Sejmu.
- Przyznam się pani, że pojawiła się w moim sercu zasiana przez prezesa Kaczyńskiego wątpliwość. Jak traktować parlamentarzystów, skoro Sejm nie istnieje? Prezes państwa partii stwierdził, że Sejm nie istnieje, więc zacząłem się wahać. Wypłacać wynagrodzenia, czy nie wypłacać? Wszystko pójdzie na konto państwa prezesa - zakończył Hołownia.