Szef CBA skarży się na zmiany w Polsce. Były szef Biura ujawnia list
"W związku z napływem w ostatnim czasie informacji o rozwiązaniu Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zdecydowałem się poinformować Państwa o aktualnej sytuacji" - czytamy na początku listu napisanego w języku angielskim i podpisanego przez szefa CBA Andrzeja Stróżnego. List ujawnił na portalu X były szef CBA Paweł Wojtunik.
Andrzej Stróżny napisał skargę do szefów partnerskich służb antykorupcyjnych w Europie.
"Niestety rozwiązanie CBA nie jest już tylko jednym z teoretycznych scenariuszy prezentowanych przez kandydatów w toczącej się kampanii. W podpisanej w piątek umowie koalicyjnej (umowę podpisano 10 listopada, list jest datowany na 14 listopada - red.) jest to jeden z kluczowych punktów do realizacji przez nowo utworzony rząd" - czytamy w liście Stróżnego.
"Już sam ten zamiar jest naprawdę wyjątkowy na skalę europejską, gdyż jak dotąd nikt nie zdecydował się podnieść ręki na żadną z instytucji antykorupcyjnych wymaganych decyzjami samej Unii Europejskiej" - brzmi treść listu.
Szef CBA ostrzega, że "może to skierować nas z powrotem na ścieżkę, po której korupcja będzie kroczyć zdecydowanymi i pewnymi krokami". "Mogło by to osłabić całą Unię Europejską i zatrzymać rozwój, na który wszyscy tak ciężko pracowaliśmy (...) - czytamy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obawy prezesa PiS o Unię Europejską. "Absolutnie bzdurne zarzuty"
Szef CBA oskarża nową koalicję
Autor listu skarży się też na media, którego jego zdaniem podawały "wprowadzające w błąd" informacje na temat "rzekomo nielegalnej działalności" CBA. "Pragnę zapewnić, że wszyscy funkcjonariusze i pracownicy CBA pozostają głęboko zaangażowani w realizację naszych wspólnych celów i przedsięwzięć, a wszelkie działania prowadzone przez funkcjonariuszy Biura są w pełni legalne i uzasadnione".
Dalej autor listu podkreśla, że "wszystko to wskazuje, że politycy chcą zaburzyć funkcjonowanie skutecznej służby antykorupcyjnej".
List nie posiada adresata, ale według Pawła Wojtunika został prawdopodobnie skierowany do szefów instytucji członków EPAC (Europejscy Partnerzy Przeciwko Korupcji), który obejmuje 90 organów antykorupcyjnych i nadzoru policyjnego z państw członkowskich Rady Europy.
Pytanie o adresatów listu wysłanego przez szefa CBA oraz powody jego wysłania zadaliśmy służbom prasowym CBA.
Chwilę później list został również opublikowany w całości na koncie CBA na portalu X. Rzecznik Biura Robert Sosik poinformował WP, że list został wystosowany przez szefa CBA do partnerskich służb antykorupcyjnych. Nie odpowiedział jednak na pytanie o cel wysłania listu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- To żenujące - komentuje dla WP treść listu Paweł Wojtunik. We wpisie na portalu X były szef Biura napisał, że to "histeryczna akcja szefa CBA, który nagle przypomniał sobie o wartościach UE i 'donosi' za granicą na złych polityków, którzy chcą rozwiązać CBA".
"Ujęła mnie troska o Unię Europejską. Wg autora rozwiązanie CBA może być wzorem dla innych państw UE. Ba, nawet podważyć Unię Europejską. A jest dokładnie odwrotnie. Pegasus nie wzmacniał UE" - skomentował na portalu X gen. bryg. rezerwy Jarosław Stróżyk.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Hipokryci. Strach odbiera im resztki godności" - skomentował treść listu poseł Arkadiusz Myrcha z KO.
Zapis o likwidacji CBA rzeczywiście znalazł się w umowie koalicyjnej nowej większości w Sejmie. Ale to nie znaczy, że w Polsce korupcja nie będzie zwalczana. "Zasoby i kompetencje przekazane do innych służb, m.in. do pionu zwalczania przestępstw korupcyjnych w Centralnym Biurze Śledczym Policji".
- W ostatnich latach to była właściwie policja polityczna Mariusza Kamińskiego i Prawa i Sprawiedliwości. Biuro, które powinno działać w interesie państwa polskiego, działało w interesie jednej partii politycznej - tłumaczył ostatnio w rozmowie z WP poseł PO Robert Kropiwnicki.
Czytaj także: