Szczyt G7. Prezydent Brazylii próbował ośmieszyć żonę Emmanuela Macrona
Prezydent Francji Emmanuel Macron potępił komentarze pod adresem swojej żony Brigitte wypowiedziane przez prawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro.
- Powiedział wyjątkowo obraźliwe słowa o mojej żonie - stwierdził Macron na konferencji prasowej podczas szczytu G7 w Biarritz.
26.08.2019 | aktual.: 27.08.2019 12:39
- Co mogę powiedzieć? To smutne, to smutne przede wszystkim dla niego i dla Brazylijczyków - dodał prezydent Francji, którego poproszono o komentarz do zachowania przedstawiciela Brazylii.
Co spowodowało takie wzburzenie na szczycie G7?
W ubiegły weekend, Bolsonaro skomentował post na swoim profilu na Facebooku, na którym autor zestawił zdjęcia 37-letniej żony Bolsonaro i 66-letniej żony Macrona. Post sugerował, że pierwsza dama Francji nie prezentuje się tak dobrze jak małżonka prezydenta Bolsonaro. Miała być to również sugestia, czemu Macron nie darzy sympatią brazylijskiego polityka
- Nie upokarzajcie go. Hahaha - brzmiał komentarz Bolsonaro.
- Jako że mam wiele szacunku dla narodu brazylijskiego, mam nadzieję, że niedługo będzie on miał prezydenta, który nadaje się na to stanowisko - powiedział Emmanuel Macron w Biarritz.
Atmosfera w temperaturze pożaru
Sytuacja pomiędzy politykami jest bardzo napięta w ostatnich dniach. Kiedy trwa szczyt G7, płoną lasy Amazonii. Aktywiści nawołują, że jest to najwyższa pora, żeby politycy wzięli odpowiedzialność za nieodwracalne zmiany klimatyczne. Głos zabrało wielu liderów, w tym prezydent Francji. Macron stwierdził, że pożary Amazonii wynikają z polityki Bolsonaro. Nie wahał się się również wytknąć brazylijskiemu liderowi kłamstwa o podejmowanych działaniach w kwestii ochrony środowiska. Obarczony odpowiedzialnością Bolsonaro publicznie nazwał politykę Macrona "kolonijną mentalnością".
Tagujcie swoje materiały hasztagiem#bezpieczniWPolsce i razem z nami informujcie o niebezpiecznych sytuacjach. Wysyłajcie swoje zdjęcia i nagrania na adres dziejesie.wp.pl bądź nasz profil na Facebooku WP Dziejesie.
Źródło: The Guardian, RMF 24