Szczyt frankofoński chce pomagać krajom ubogim
Uczestnicy odbywającego się w Kanadzie
XII szczytu państw francuskojęzycznych, w ostatnim
dniu obrad, uznali, iż w długofalowych rozwiązaniach kryzysu
finansowego trzeba uwzględnić potrzeby krajów najuboższych.
20.10.2008 | aktual.: 20.10.2008 07:14
Zdaniem kanadyjskiego premiera Stephena Harpera dla krajów rozwijających się konieczny jest dostęp do wolnego rynku. Poparł go szef francuskiego rządu Francois Fillon, który podkreślił, że "nikt nie chce już więcej protekcjonizmu".
W tym roku szczyt Międzynarodowej Organizacji Frankofonii (OIF) odbywał się w mieście Quebec we wschodniej Kanadzie. Przyciągnął przywódców 55 krajów.
Szczyt został uznany za pierwsze spotkanie polityków z "bogatej północy" i "biednego południa" - czyli krajów rozwiniętych i rozwijających się - od chwili wybuchu światowego kryzysu finansowego.
Pod koniec obrad delegaci jednogłośnie poparli apel prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego o reformę systemu kapitalistycznego i szerszą dyskusję w celu pokonania kryzysu.
W końcowej deklaracji przyrzeczono również zajęcie przez kraje francuskojęzyczne wspólnego stanowiska w kwestii środowiska na czas zaplanowanej w Polsce na grudzień międzynarodowej konferencji dotyczącej zmian klimatycznych.