Szczyrk. Śledztwo po wybuchu gazu przedłużone. Mija rok od tragedii

4 grudnia mija pierwsza rocznica tragedii w Szczyrku. Przy ul. Leszczynowej doszło do wybuchu gazu, przez co zawalił się dom. Zginęło osiem osób, w tym czworo dzieci. Akcja ratunkowa trwała niemal dobę. Pod gruzami zginęły trzy pokolenia bardzo lubianej w Szczyrku rodziny Kaimów. Ocalała tylko 34-latka, która w momencie wydarzenia była w pracy.

Według prokuratury katastrofa miała związek z prowadzonym przewiertem i uszkodzeniem gazociągu. Portal beskidzka24.pl informuje, że śledztwo w sprawie tragedii przedłużono do 5 kwietnia 2021 roku. Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej wciąż czeka na kluczową jej zdaniem opinię biegłych Szkoły Głównej Pożarniczej, która może mieć wpływ na potencjalne rozszerzenie zarzutów.

Przeczytaj: Śląskie. Wybuch w Szczyrku. Finał śledztwa w przyszłym roku

Pamięć ofiar zamierzają uczcić druhowie z OSP Szczyrk, którzy o 18.26, w momencie, gdy doszło do katastrofy, włączą na minutę syrenę alarmową. Na godz. 19 zaplanowano mszę świętą w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła w intencji ofiar katastrofy, ich rodzin oraz wszystkich poszkodowanych. Nabożeństwo będzie transmitowane on-line w mediach społecznościowych miasta Szczyrk.

Właściciel firmy, która zleciła odwiert przy ul. Leszczynowej w Szczyrku, niemal od roku przebywa w areszcie. Zarzuty w tej sprawie usłyszało również dwóch pracowników firmy budowlanej, którzy są już na wolności po tym, jak zostali tymczasowo aresztowani. Oskarżono ich o doprowadzenie do pożaru i zawalenia się budynku, przez co zginęło osiem osób. Mężczyznom grozi 12 lat więzienia.

Przeczytaj również: Szczyrk. Nowe zarzuty ws. śmierci 8-osobowej rodziny

Źródło: beskidzka24.pl