"Szczygło dobrym kandydatem na szefa komisji weryfikującej żołnierzy WSI"
Minister koordynator ds. służb specjalnych
Zbigniew Wassermann uważa, że wiceminister obrony narodowej
Aleksander Szczygło jest dobrym kandydatem na szefa komisji
weryfikującej żołnierzy Wojskowych Służb Informacyjnych.
O kandydaturze Szczygły na to stanowisko poinformował "Dziennik". Według jego nieoficjalnych informacji, weryfikacja będzie głęboka. "Pracę straci większość obecnych oficerów wywodzących się z czasów PRL. W ich miejsce trafią młodsi oficerowie z innych kompanii" - pisze "Dziennik".
"Czy pan minister Szczygło będzie stał na czele komisji weryfikacyjnej? Zobaczymy. Byłaby to dobra kandydatura" - powiedział Wassermann w "Salonie Politycznym "Trójki".
Wasserman wyjaśnił, że komisja weryfikująca żołnierzy WSI będzie składać się z dwóch dwunastoosobowych zespołów. Jak zaznaczył, jeden zespół wyznaczy prezydent, drugi - premier. "Będą to osoby, które mają fachowe przygotowanie. Wiedzą, co to są archiwa, wiedzą, jak szukać dokumentów. To będą ludzie, którzy mają kompetencje śledcze, potrafią przesłuchiwać" - dodał.
Odnosząc się do informacji mediów, według których Antoni Macierewicz miałby być pełnomocnikiem ds. organizacji służb powstałych po likwidacji WSI, Wassermann powiedział, że "takiej decyzji formalnie nie zna".
Według "Gazety Wyborczej", Macierewicz może mieć kłopot z dostępem do informacji poufnych i tajnych. "Macierewicz ma certyfikat (ważny trzy lata) z czasów komisji śledczej ds. Orlenu. Ale prokuratura i ABW prowadzą kilka śledztw na temat przecieku tajnych materiałów z tej komisji" - pisze "GW".
"Najpoważniejszym problemem Macierewicza może być jednak śledztwo prokuratorskie w sprawie ujawnienia informacji z Biura Rzecznika Interesu Publicznego" - podkreśliła "GW". Jak dodała, w wydawanym przez siebie piśmie "Głos" Macierewicz ujawnił tajny spis kilkuset osób publicznych pozostawiony przez poprzedniego RIP Bogusława Nizieńskiego.
Pytany o doniesienia "GW", minister-koordynator odpowiedział, że jest to problem do rozstrzygnięcia przez organy wymiaru sprawiedliwości. "Póki co pan Macierewicz dysponuje dostępem (do informacji tajnych)" - podkreślił.