"Wkurza mnie to". Szczera reakcja na najnowszy sondaż
Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, wygrałoby je PiS (33,1 proc.). Partia miałaby jednak problem, by zdobyć większość w Sejmie - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Na Koalicję Obywatelską, która znalazła się na drugim miejscu, zagłosowałoby 25,1 proc. ankietowanych. W Sejmie znalazłaby się też m.in. Konfederacja z wynikiem 8,5 proc., która wyprzedziła Lewicę (5,8 proc.). - To nie jest wynik na miarę naszych ambicji, na miarę naszych możliwości, oczekiwań i na miarę naszej aktywności w ostatnich dwóch latach. To nie jest dobry wynik (...). Nie chcę czarować rzeczywistości - 5,8 proc. to za mało - komentował wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - Wkurza mnie to. Jestem rozczarowany, ale to wkurzenie i rozczarowanie to motor do dalszego działania. Raz mieliśmy 13 proc., raz mieliśmy 5 proc., raz mieliśmy 8 proc. W polityce ważne jest to, żeby trwać przy swoich wartościach, żeby być jednoznacznym, żeby się nie poddawać - przekonywał poseł. - Mamy swoje wewnętrzne badania, które pokazują, że nasz elektorat oczekuje jednoznaczności. Mamy młody elektorat. Ten elektorat chce wyrazistej postawy. Z drugiej strony mamy sondaże, że starszy elektorat, który się waha pomiędzy Lewicą a innymi ugrupowaniami, też oczekuje bardzo konkretnych rozwiązań. I my tę ofensywę programową pokazujemy i pokazywać będziemy - podkreślił Śmiszek. - Mam wrażenie, że ta druga połowa kadencji, środek kadencji jest trochę taką flautą dla wszystkich ugrupowań. Wyborcy wyczekują jakichś większych wydarzeń. 10 proc. wyborców nie wie, na kogo zagłosować - to bardzo dużo. To ponad 2 mln wyborców - wskazał polityk Lewicy.