Szczepionka na grypę wyczerpana? Braki w aptekach, limity w hurtowniach
Szczepionka na grypę od kilku dni jest wprowadzona do obiegu. Epidemia koronawirusa spowodowała jednak, że jej zapasy zostały mocno nadwyrężone. Szczepionek brakuje w aptekach i hurtowaniach.
Szczepionka na grypę w tym roku może cieszyć się wyjątkową popularnością. Wszystko przez epidemię koronawirusa, a raczej jej drugą falę, która ma pojawić się równocześnie z sezonem zwiększonej zachorowalności na grypę.
Szczepionka na grypę. Wyjątkowe zainteresowanie w ostatnich dniach
Jak informuje "Rzeczpospolita" szczepionka na grypę już teraz cieszy się zwiększonym zainteresowaniem. Zaszczepienie się nią daje szansę na zyskanie odporności na wirusa, który w swoich objawach jest zbliżony do wirusa SARS-CoV-2.
Według powszechnych informacji przekazywanych przez Ministerstwo Zdrowia rząd do tej pory zakupił blisko 2 miliony dawek szczepionki na grypę i namawia do szczepień. To może jednak nie wystarczyć.
Koronawirus w Polsce. Bartosz Arłukowicz: lekarze rodzinni przyjmują do 18
Szczepionka na grypę. W aptekach braki, w hurtowniach limity
Jak donosi "RZ", szczepionka na grypę ledwo weszła do obrotu, a już teraz trudno o nie nie tylko w aptece, ale także w hurtowniach na terenie całego kraju.
Problem aptek wynika z limitów, które hurtownie miały nałożyć na krajowe apteki. Ten ma wynosić jedną dawkę szczepionki dziennie na daną aptekę. Wszystko to świadczy to o tym, że szczepionka na grypę cieszy się dużym zainteresowaniem.
Szczepionka na grypę. Czy epidemia zmieni podejście społeczeństwa?
Z danych wynika, że przez ostatnie lata szczepionkę przyjmowało zaledwie 4 proc. społeczeństwa, a wiele preparatów zostawało niewykorzystanych.
A to z powodu ruchu antyszczepionkowego, który wytworzył się w Polsce na przestrzeni kilku ostatnich lat. Ten rośnie w siłę, a sceptycyzm jego członków dotyczy już nie tylko szczepionki na grypę, ale także potencjalnej szczepionki przeciwko koronawirusowi.
Dane mówią same za siebie. Na koniec 2019 prawie 50 tys. Polaków odmówiło obowiązkowych szczepień. Do nich nie należy szczepionka na grypę, która jest dodatkowo płatna. Można więc spodziewać się, że wyjątkowe zainteresowanie szczepionką zostanie zrównoważone przez liczbę osób, które będą jej zagorzałymi przeciwnikami.
Źródło: "Rzeczpospolita"