Szczepionka na COVID słabo przebadana? Minister zdrowia odpowiada na apel
Minister zdrowia Adam Niedzielski wraz z ekspertami odpowiedzieli na apel "przeciw szczepieniom COVID-19". List w tej sprawie skierowała w listopadzie do rządu i prezydenta grupa lekarzy. W piśmie stwierdzili oni m.in., że szczepionki na koronawirusa, które niedługo zostaną wprowadzone na polski rynek, nie zostały odpowiednio przebadane.
"Apel lekarzy i naukowców przeciw szczepieniom COVID-19" wystosowano pod koniec listopada do prezydenta, premiera oraz ministra zdrowia. Podpisało się pod nim m.in. pięciu profesorów nauk medycznych. Swoje poparcie wyrazili też filozof, fizyk czy historyk literatury i kultury.
"Środowisko naukowców i lekarzy, jakie reprezentują osoby podpisane pod tym apelem, pragnie wyrazić zaniepokojenie perspektywą masowych szczepień na koronawirusa SARS-CoV-2 szczepionkami, które nie zostały właściwie zbadane i których zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian zarówno na poziomie komórkowym, w tym zmian szlaków sygnałowych i zmiany ekspresji genów" - napisano w liście.
Apel skrytykowało wielu ekspertów, w tym m.in. specjalista ds. chorób zakaźnych prof. Robert Flisiak, który nazwał go "przejawem nieodpowiedzialności". - Opinie na temat szczepień powinni wypowiadać specjaliści, którzy są w danym temacie od dawna, a nie ci, którzy zainteresowali się chorobami zakaźnymi przed kilkoma tygodniami czy miesiącami i nagle poczuli się ekspertami - tłumaczył w "Gazecie Wyborczej".
Zobacz też: Koronawirus. Chory wiceminister samowolnie wziął amantadynę. "Stan wyższej konieczności"
Szczepionka na COVID. Minister zdrowia odpowiada na apel sceptyków
Pod odpowiedzią na apel skierowany przeciwko masowym szczepieniom podpisali się: minister zdrowia Adam Niedzielski, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny Grzegorz Juszczyk oraz prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych i członek Rady Zarządzającej Europejskiej Agencji Leków Grzegorz Cessak.
W opublikowanym na stronie Ministerstwa Zdrowia piśmie podkreślono, że szczepienia przeciwko koronawirusowi będą miały charakter dobrowolny, a dopuszczenie ich do użytku w Polsce poprzedzone zostanie weryfikacją skuteczności i bezpieczeństwa, którą przeprowadzi Europejska Agencja Leków (EMA).
Przekazano także, że "szczepionki - tak jak wszystkie produkty lecznicze - przed wprowadzeniem na rynek wymagają uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu". Zaznaczono, że wymagania, które należy spełnić podczas ich rejestracji, są "bardzo rygorystyczne i szczegółowo zdefiniowane przez wytyczne Komisji Europejskiej, Międzynarodowej Rady Harmonizacji Wymagań Technicznych dla Rejestracji Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi".
"Jak powszechnie wiadomo przyspieszony harmonogram opracowywania szczepionek przeciw COVID-19 został narzucony przez wyzwania związane z walką z pandemią SARS-CoV2. Niemniej jednak zarówno szczepionki mRNA, jak i szczepionki wektorowe, przeszły wszystkie wymagane etapy badań nieklinicznych i klinicznych, a żaden z wymaganych etapów badań nieklinicznych na zwierzętach, ani trzech etapów badań klinicznych na ludziach nie został pominięty" - napisano w odpowiedzi na apel "przeciw szczepieniom COVID-19".