Panie ministrze, "nie może być zgody na rażącą niesprawiedliwość" pisze premier Mateusz Morawiecki w mediach społecznościowych, gdzie
zabrał głos na temat wykluczenia polskich skoczków z pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Premier
zdradził, że działania podjęły polskie służby konsularne. Na pewno nasi widzowie wiedzą, o co chodzi, ja się chciałem pana, panie ministrze,
zapytać o te działania służb konsularnych. Jak polskie władze w związku z tą sprawą interweniowały?
Ja nie znam szczegółów tej interwencji, natomiast nasze służby dyplomatyczne zabiegają o to, żeby właśnie
nie było sytuacji, w której polscy skoczkowie zostaną potraktowani w inny sposób niż pozostali.
Krótko mówiąc, trudno się pogodzić z taką decyzją o wykluczeniu
i stąd te działania.
Czyli jeśli skoczek Klemens Murańka
otrzyma negatywny wynik testu, to rozumiem, że konkurs powinien przebiegnąć
bez zakłócenia, a te uwagi polskich władz, nie będą aktualne po prostu.
Naszym
zdaniem tak powinno się właśnie zdarzyć. Jeśli nie ma przesłanki, żeby wykluczać polskich
skoczków, to dlaczego to miałoby się zdarzyć.
Panie Ministrze, skoro o sportowcach już rozmawiamy, to chciałem tutaj
nawiązać do wypowiedzi z dzisiaj pana ministra Adama Niedzielskiego, który powiedział, że wśród tych ambasadorów szczepień
w Polsce będą między innymi sportowcy, choćby z Orlen teamu. Ja chciałem pana zapytać czy pan może zdradzić
jakieś nazwiska tych sławnych osób ze świata sportu, czy ze świata kultury, które zaangażują
się w promowanie szczepień w Polsce.
Kampania informacyjna, kampania pro-frekwencyjna rządzi się swoją dynamiką
i ona narasta z każdym dniem. Wczoraj ruszyliśmy bilbordami, za chwilę zaprezentujemy właśnie
twarze tej kampanii i to będą, no właśnie, znane twarze z obszaru kultury,
również sportowcy, o których pan mówi, ale to proszę o odrobinę cierpliwości, nie chciałbym
zrobić falstartu. Mamy to wszystko przygotowane, zgodnie z kalendarzem będziemy działać.
Panie ministrze, czy powstanie fundusz, który będzie wypłacał odszkodowania w przypadku negatywnych skutków zaszczepienia?
Powstania takiego funduszu domagali się między innymi politycy Konfederacji?
Tak, powstanie
taki fundusz kompensacyjny. My przyjęliśmy te uwagę w czasie konsultacji narodowego
programu szczepień i pracę nad założeniami dla takiego funduszu trwają.
Odbyły się też już konsultacje ze środowiskami lekarskimi, to też środowiska lekarskie postulował
o utworzenie takiego funduszu.
Przedstawimy
projekt tego
funduszu tuż po Nowym Roku.
Panie ministrze, Tomasz
Grodzki, Marszałek Senatu, pisze: "na co dzień dzieli nas wiele, prowadzimy ostry spór polityczny, ale w obliczu pandemii zdrowie
i życie Polek i Polaków muszą być ponad politycznymi podziałami, dlatego zaszczepię się na koronawirusa wraz ze Stanisławem Karczewskim, by w ten
sposób zachęcić naszych rodaków do szczepień". Pan docenia ten gest Marszałka Senatu? I czy będzie więcej takich
pojednawczych zaszczepień, jeżeli można tak powiedzieć.
Wiem, że dzisiaj są planowane jeszcze inne szczepienia międzypartyjne, że tak powiem, natomiast uważam,
że to jest bardzo dobry ruch pro-frekwencyjny i promujący
szczepienia. Tutaj zarówno pan Marszałek Karczewski i pan Marszałek Grodzki dają
przykład innym politykom, którzy należą do grupy 0,
czyli przede wszystkim lekarzom, żeby właśnie
publicznie szczepić się.
No mam nadzieję, że takich
zdarzeń będzie coraz więcej, a później już jak rozpocznie się szczepienie grupy pierwszej, to też politycy z
pierwszych stron gazet będą publicznie
szczepić się, jeśli to ma wzmacniać wiarygodność
całego
programu szczepień.
Panie ministrze, wczoraj gościem w programie Tłit Wirtualnej Polski był były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który
oczywiście namawia do szczepienia się wszystkich, natomiast no nazywa pewnego rodzaju show to takie szczepienie
się publiczne. I to pierwsze szczepienie w Polsce przed kamerami i to takie deklarowanie przez polityków,
że będą się szczepić właśnie przed kamerami. Czy nie ma w tym takiego elementu show, pana zdaniem, trochę?
Jest to przede wszystkim element hipokryzji u pana Arłukowicza, w moim przekonaniu, albo niezręczność co najmniej, bo być
może ma dobre intencje, więc oczywiście tak nie mogę powiedzieć, że to na pewno hipokryzja, a może to po prostu niezręczność. Natomiast jeżeli z
strony sam pan minister Arłukowicz mówi, że jak najwięcej osób powinno się szczepić, że powinniśmy zachęcać
do szczepienia Polaków, no to nie ma w tym nic dziwnego, a temat wywołuje emocje, prawda,
i wywołuje duże zainteresowanie,
to nie ma nic dziwnego w tym, że telewizje wszystkie praktycznie, 27 grudnia większą część
czasu antenowego poświęciły na relacjonowanie tych szczepień. Zresztą nie jesteśmy jedyni, czy nie jesteśmy jakimiś
wyjątkiem na tle Europy. We
wszystkich krajach to wyglądało dokładnie tak samo, ten pierwszy dzień to były relacje z
rozpoczęcia szczepień. No wydaje mi się, że to jest
coś pozytywnego i normalnego, bo ma to skutek pro-frekwencyjny, natomiast
zgodzę się z panem Arłukowiczem, jeśli była taka intencja jego wypowiedzi, że nie powinniśmy upolityczniać tego procesu i
ja też o to zawsze apeluję. I też, bo widziałem różne tweety pana Arłukowicza, zapraszam, jeżeli są jakieś
pytania i wątpliwości, które miałby pan minister Arłukowicz, to chętnie na nie odpowiemy i lepiej zawsze
zadać takie pytanie, w tej sytuacji, w której jesteśmy, najpierw bezpośrednio, a nie robić z tego właśnie show medialne, bo ten
show medialny polityczny może podważać zaufanie do całego projektu szczepień.