Trwa ładowanie...
ds7nnuw
Szczepionka na COVID-19. Dr Paweł Grzesiowski: Proszę nie przebierać w dostępnych szczepionkach

Szczepionka na COVID-19. Dr Paweł Grzesiowski: Proszę nie przebierać w dostępnych szczepionkach

Dr Paweł Grzesiowski odniósł się do obaw nauczycieli, którzy dowiadując się, że w ramach programu szczepień zostaną zaszczepieni preparatem AstraZeneca, uważają, że został im przypisany produkt drugiej kategorii. Zdaniem eksperta takie obawy wynikają z błędów w komunikacji na temat szczepionek. Grzesiowski tłumaczył w programie Newsroom WP, że takie oceny szczepionki AstraZeneca są zupełnie nieuzasadnione. Podkreślał, że wszystkie dostępne obecnie na rynku szczepionki wykazują skuteczność około 50 proc. po pierwszej dawce. Apelował, by nie przebierać w szczepionkach i zaszczepić się tymi preparatami, które są na daną chwilę dostępne. Zaznaczył, że badania wykazują bardzo wysoką skuteczność szczepionki koncernu AstraZeneca, która sięga nawet ponad 90 proc.

Dzisiaj na konferencji prasowej prRozwiń

Transkrypcja:

Dzisiaj na konferencji prasowej prezes Cessanis, a więc prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych powiedział: "Szczepionka AstraZeneca chroni 60% osób przed zachorowaniem na COVID-19 i 100% osób przed ciężkim przebiegiem choroby, powikłaniami i hospitalizacją z powodu COVID-19". Czy to może uspokoić nauczycieli, którzy, kiedy dowiedzieli się, że będą szczepieni szczepionką AstraZeneca, poczuli się, jak to czytamy między innymi w komentarzach, jak obywatele troszkę gorszego sortu i najzwyczajniej w świecie obawiają się, że dostają gorszy produkt. Bardzo przykro, że taka jest komunikacja niejasna. Muszę powiedzieć, że znowu wydarzyło się wiele błędów, które teraz trzeba będzie naprawiać. Zupełnie nieuzasadnione są te oceny, że szczepionka jest gorsza. Ona inaczej ma rozłożone te procenty skuteczności, ale jeżeli spojrzymy na łączną liczbę osób, które odpowiadają na szczepionkę pojawieniem się przeciwciał, to to jest 90 kilka procent. A więc my mówimy w tej chwili o badaniach, które wykazały, że najniższy próg skuteczności to jest około 60%, a najwyższy 90% prawie, bowiem to nie było jedno badanie, tylko kilka badań w ramach tej trzeciej fazy badań klinicznych przedrejestracyjnych. Także po pierwsze popełniono moim zdaniem spore takie nieprecyzyjności w rozmowie o tej szczepionce, po drugie nie wyjaśniono moim zdaniem na poziomie Unii Europejskiej, dlaczego jeden z instytutów naukowych niemieckich właśnie też takie opinie wygłaszał, że szczepionka jest dla starszych osób mniej skuteczna. Nie ma takich badań, po prostu nie ma takich badań. Panie doktorze, zatem rekomendowałby pan pacjentom właśnie te szczepionkę, szczepionkę AstraZeneca? Ależ oczywiście. Proszę państwa, naprawdę szczepmy się tymi szczepionkami, które są dostępne, a nie szukajmy jakiś, że tak powiem, wynalazków. Za chwilkę pojawią się kolejne szczepionki, one też będą miały nieco inne profile skuteczności. Na przykład szczepionka Johnson ma po jednej dawce, 62% klinicznej skuteczności. Ktoś znów może powiedzieć: a dlaczego my taką szczepionkę rejestrujemy? Naprawdę proszę, jak to ujął, nie przebierać. Szczepimy się tym preparatem, który jest dostępny w danym punkcie szczepień. Panie doktorze skoro wspomniał pan o tym preparacie firmy Johnson & Johnson i o tym, że skuteczność zyskujemy już po jednej dawce szczepionki. Pytanie, dlaczego tutaj ta szczepionka będzie skuteczna po jednej dawce, a dlaczego w przypadku innych szczepionek, innych firm konieczne są dwie dawki preparatu? Tu jest znów pułapka, która wynika z niedokładności informacji. Otóż Światowa Organizacja Zdrowia, planując w ogóle produkcję szczepień przeciw COVID-19, określiła minimalny próg skuteczności na 60%. I teraz niektóre firmy przekroczyły ten próg znacząco, tak jak chociażby Pfizer czy Moderna, dając szczepionki dwudawkowe z tym odsetkiem skuteczności 60% po jednej dawce, a firma Johnson & Johnson skorzystała jakby z tej opcji, że może być 60% i zostawia jedną dawkę wyłącznie. My nie wiemy, jak długo będzie utrzymywać się odporność po jednej dawce firmy Johnson & Johnson, czy nie będzie trzeba tak czy inaczej podać dawki drugiej. A więc to jest pewnego rodzaju pułapka. Wszystkie szczepionki, które mamy, mają poziom odporności po jednej dawce ok. 50-60%. Po prostu Johnson na tym poprzestał, a pozostałe firmy wolały jednak pójść w schematy dwudawkowe, żeby zapewnić wyższy poziom odporności.
ds7nnuw
ds7nnuw
Więcej tematów