Mamy pewne narzędzia, mamy pewną broń, jak z tym koronawirusem walczyć, tylko, że my się już nie tylko koronawirusa i
COVID-u boimy, ale tej broni też się wielu z nas obawia. Tata mojego serdecznego kolegi, wydawcy,
który w tej chwili ten program ogląda i wszystkie pańskie słowa bardzo dokładnie notuje - AstraZeneca, ma być
zaszczepiony, rocznik '52, ale słyszy co się dzieje, wie pan. Austria, Dania, kraje skandynawskie, przypadki
zgonów to w Austrii się zdarzyło i się po prostu martwi. Ten starszy człowiek się martwi, serdecznie go pozdrawiamy, ale gdyby pan zechciałby mu coś
wprost powiedzieć. Może się pan martwić, bo ma pan rację, że coś jest na rzeczy, czy kompletnie nie, niech pan pójdzie się zaszczepić, wszystko będzie
dobrze? Co powiedzieć?
Proszę państwa, jeśli chodzi o decyzję państw takich jak
Dania, Austria właśnie czy wczoraj wieczorem również Norwegia. Myślę,
że te decyzje są przedwczesne. Oczywiście
my nie lekceważymy żadnych objawów, ale związku przyczynowo-skutkowego
między szczepieniem szczepionką AstraZeneca a
zaburzeniami zakrzepowo-zatorowymi nie było dotychczas i taki komitet
bezpieczeństwa właśnie szczepień przy Europejskiej Agencji
Leków mówi, że te wstępne badania wykluczają - to w informacji
oczywiście z wczoraj z późnego wieczora - wykluczają taki związek. Oczywiście prace będą trwały, oczywiście
decyzja władz poszczególnych państw jest taka, jak pan redaktor powiedział, wstrzymano te szczepienia.
Wstrzymano - nie zrezygnowano, tylko zawieszono, prawda, to też jest ważne. Mówię, że nie zrezygnowano definitywnie,
tylko zawieszono.
Zawieszono. Tylko z tym że, panie redaktorze, też musimy sobie powiedzieć: no dobrze, ale przez dwa tygodnie takie państwo jak Dania
czy Norwegia nie będą szczepić swoich obywateli tą szczepionką. Ile osób może w tym czasie -
ja nie lekceważę, ja jeszcze raz powtarzam, jestem ostatni, który by lekceważył jakikolwiek doniesienia w tej sprawie - ale ile
osób, które moglibyśmy zaszczepić, zarazi się koronawirusem i na przykład pod koniec tego
drugiego tygodnia będzie miało, będzie chorowało czy umrze. Tutaj musimy też sobie uczciwie powiedzieć, że
w przypadku braku potwierdzonych dowodów naukowych jest to decyzja co najmniej kontrowersyjna i
część państw na przykład jak Estonia, Litwa zdecydowały się tylko na wstrzymanie określonej partii.
Też jest to decyzja trudna pewnie, kontrowersyjna zapewne i nie mająca
na dzisiaj potwierdzenia w jakiś pracach naukowych, w badaniu i
tak dalej i tak dalej. Wydaje się, że ten związek jest przypadkowy.
Co więcej powiem, ta szczepionka nie ma dobrej prasy. Zupełnie
niepotrzebnie. Jest to dobra szczepionka - 9 milionów Brytyjczyków się zaszczepiło i nie było
żadnego takiego powikłania,
które by wiązało - a szczepią się już od dwóch miesięcy co najmniej, troszkę
więcej. I w związku z tym nie było takiego powikłania, które
uzasadniałoby łączenie tego ze szczepieniem. Więc wydaje się, że to
jest decyzja bardzo kontrowersyjna władz na przykład Danii.