Szczepienie na COVID-19. Dziecko chce, a rodzice mówią "nie". Adam Bodnar wyjaśnia
Od blisko tygodnia kolejne grupy nastolatków mogą się szczepić przeciwko koronawirusowi, jednak do tego konieczna jest zgoda rodzica. A co w przypadku sprzeciwu opiekuna? - Do 18. roku życia to rodzice decydują o zdrowiu dziecka, to czasami jest wręcz doprowadzone do absurdu. Mamy przykłady, jak dziewczyna chce skorzystać z porady ginekologicznej, to czasami nie może tego zrobić bez wiedzy swoich rodziców. Tutaj jest podobna zasada i niestety dzieci ponoszą konsekwencje za decyzje swoich rodziców - mówił w programie "Newsroom WP" Adam Bodnar. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił uwagę, że jeśli wprowadzilibyśmy obowiązek szczepień przeciwko COVID-19, to nie byłoby żadnej dyskusji, a rodzic musiałby przyprowadzić dziecko do punktu szczepień. - Rozumiem, że dotknięcie tego tematu rozpętuje wielką bitwę polityczną i niestety zdaję sobie sprawę, że do wyborów parlamentarnych partia rządząca nie będzie podejmowała w tej kwestii żadnego ryzyka politycznego - dodał RPO.