Szczepienia na COVID. Donald Tusk zdradził swoje plany
Zapisy na szczepienia COVID-19 w grupie pierwszej w Polsce rozpoczęły się w piątek w nocy. - Jestem bezwzględnym zwolennikiem szczepień, a na swoją kolej będę cierpliwe czekał. Prawdopodobnie zaszczepię się w Brukseli i raczej przed kwietniem to się nie stanie - mówił w TVN24 Donald Tusk. Były premier komentował także bieżącą sytuację polityczną w Polsce.
Były premier komentował także zamieszanie ws. szczepień popularnych osób przed kolejnością. - Cały ten skandal jest próbą władzy zrzucenia z siebie odpowiedzialności. PiS zawsze stosuje tę samą metodę: napuszczania jednych na drugich - ocenił skandal na WUM Donald Tusk.
- Nie chcę przyjąć do wiadomości, że za akcję szczepień odpowiedzialni są lekarze, pielęgniarki, czy aktorzy, a nie władza - dodał szef EPL. - Apelowałbym do rządu, żeby nie szukać na wyrost winnych i odpowiedzialnych za bałagan, tylko samemu go uporządkować - radził Tusk.
Honorowy przewodniczący Platformy Obywatelskiej tłumaczył także swój żart o wspólnym szczepieniu z Jarosławem Kaczyńskim. - To był taki wpis pół-żartem, pół-serio. On miał na celu przekonanie i spopularyzowanie szczepień - wyjaśnił Tusk. Polityk jednocześnie przyznał, że nie jest zwolennikiem PiS, jednak mocno trzyma kciuki za władzę w akcji szczepień. - Jednak gdyby zaczęli myśleć bardziej o ludziach, a nie sobie, to może nie byłoby przygnębiających sytuacji z dziś - dodał.
Donald Tusk komentował także polską scenę polityczną po stronie opozycji. - Będę z niej wtedy zadowolony, gdy wygra wybory. Ale polityczna walka to nie casting, bo nie od moich gustów będzie zależał wynik. Prawdziwe przywództwo wykuwa się w boju, do tego ważna jest wola zwycięstwa. A chęć wygrywania mają i wymienieni Trzaskowski, Hołownia, Kosiniak oraz wielu innych - mówił honorowy przewodniczący PO.
Jako Gdańszczanin były premier komentował także śledztwo ws. morderstwa Pawła Adamowicza. - Nie akceptuję faktu przedłużającego się śledztwa (toczy się od dwóch lat - red.). Sprawa jest oczywista, bo wiemy kto zabił i jakie były okoliczności. Zabójca chwilę po zadaniu ciosów dość precyzyjnie wyraził swoje motywacja. Są domysły, że Stefan W. może powiedzieć coś nie po myśli władzy, ale to nie tłumaczy zwłoki - mówił były szef PO.
Na koniec Tusk był pytany o śledztwo ws. byłego ministra Sławomira Nowaka. - Polityczne zaangażowanie prokuratury jest oczywiste (...). Dopóki Kaczyński i Ziobro decydują o praworządnośc, to tak długo nie będzie zaufania do tej instytucji. Prezes PiS myśli o zemście i nie trzeba tego nawet tłumaczyć - mówił szef EPL.