Sprawa dotyczy uchwały z 2015 r., która zezwoliła na postawienie w Szczecinie pomnika Lecha Kaczyńskiego. Decyzja została unieważniona przez ówczesnego wojewodę i sprawa przycichła. Głośno zaczęło być o niej kilka dni temu, kiedy okazało się, że monument powstanie na prywatnej działce. Działacze PO uznali, że sprawę należy wyjaśnić i zwołali sesję nadzwyczajną rady miasta - podaje radioszczecin.pl.
Debata jednak się nie odbyła, ponieważ spotkanie zbojkotowali przede wszystkim politycy PiS i związani z prezydentem radni Bezpartyjni. Politycy PO przekonują, że pomnik powstaje nielegalnie. - Tak to się w polityce określa, że to obstrukcja, ale rozumiem, że to wyrażenie swojego stanowiska. Moim zdaniem większość szczecinian chętnie podyskutowałaby na ten temat - mówi Paweł Bartnik z PO.
Temat pomnika ma wrócić na kolejnej sesji rady miasta Szczecina. Debata dotycząca pomnika byłego prezydenta Polski miała miejsce również w Lublinie. Ostatecznie tamtejsi radni doszli do porozumienia w sprawie budowy pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich. Również w Warszawie zapadła decyzja o powstaniu pomnika L. Kaczyńskiego. Zgodę wydał wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera.
Zobacz także: Paweł Lisicki: to dobrze, że PiS spada
Źródło: radioszczecin.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
