ŚwiatSzaron: Arafat nie jedzie do Bejrutu

Szaron: Arafat nie jedzie do Bejrutu

Jeśli palestyński przywódca Jaser Arafat wyjedzie na szczyt arabski do Bejrutu, USA powinny zagwarantować Izraelowi prawo odmowy wpuszczenia go z powrotem do kraju - powiedział we wtorek izraelski premier Ariel Szaron.

26.03.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Według Associated Press, Szaron stawia w ten sposób Arafatowi i Stanom Zjednoczonym warunki niezmiernie trudne do spełnienia i w praktyce uniemożliwia szefowi Autonomii Palestyńskiej udział w rozpoczynającym się w środę spotkaniu przywódców Ligi Arabskiej.

Wcześniej Szaron oświadczył w nadawanej po arabsku audycji telewizji izraelskiej, że nie zostały spełnione warunki, od których jego kraj uzależniał zgodę na wyjazd Jasera Arafata na szczyt. Gdyby Stany Zjednoczone powiedziały, że Izrael może odmówić Arafatowi prawa powrotu, jeśli dojdzie do nowych ataków terrorystycznych, byłoby mi dużo łatwiej pozwolić mu na wyjazd - dodał izraelski premier.

Jego zdaniem, Arafat powinien również wystosować apel do swojego narodu, w swoim własnym języku o zaprzestanie aktów przemocy i zawieszenie broni.

Izrael był w ostatnich dniach pod dużą presją opinii międzynarodowej, w tym USA, aby pozwolić Arafatowi na udział w rozpoczynającym się w środę szczycie. Stany Zjednoczone naciskały na Szarona, aby zgodził się na wyjazd przywódcy Palestyńczyków niezależnie od powodzenia misji generała Anthony'ego Zinniego, który od blisko dwóch tygodni bezskutecznie stara się osiągnąć zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie.

Szaron powtarzał, że nie wypuści Arafata, jeśli nie położy on kresu palestyńskim zamachom przeciwko Izraelowi. W ubiegłym tygodniu sugerował natomiast, że powrót Arafata na terytoria palestyńskie będzie uzależniony od treści jego wystąpień w Bejrucie i przestrzegania zawieszenia broni przez palestyńskie organizacje podczas jego nieobecności.

Od początku grudnia Arafat był de facto trzymany przez Izrael w areszcie domowym w swojej siedzibie w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu. Restrykcje zostały zniesione, jednak w dalszym ciągu palestyński przywódca potrzebuje zgody Izraela na podróżowanie za granicę. (aka)

szaronarafatszczyt
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)