Szarańcza atakuje Rosję
Władze Rosji ogłosiły stan zagrożenia w 10 rejonach kraju ze względu na atak szarańczy - poinformowała rosyjska telewizja NTW. Szarańcza zniszczyła wiele upraw na polach we wschodnich rejonach Syberii, w tym Burjatii i Irkucku. W sumie w ostatnim dziesięcioleciu plaga szarańczy zniszczyła w Rosji dziesiątki milionów hektarów pól uprawnych.
Władze rosyjskie nie poinformowały jak dotąd o podjęciu działań przeciwko szarańczy. Lokalne władze oświadczyły natomiast, że bardzo trudno będzie spryskać środkami przeciwko szrańczy cały zaatakowany przez nią region. Powodem utrudnień jest brak paliwa do samolotów. Całe zapasy paliwa zostały bowiem wykorzystane podczas akcji gaszenia lasów w ubiegłym miesiącu.
Z pierwszych raportów wynika, że na metr kwadratowy zaatakowanych przez szarańczę terenów przypada około kilku tysięcy tych owadów. Eksperci obawiają się, że szarańcza zaatakuje również uprawy w południowym Dagestanie, w którym znaleziono już liczne jaja owadów. Owady widziano również w pasie od Kazachstanu do Nowosybirska.
Władze Rosji oskarżyły Kazachstan o nieprowadzenie dostatecznych działań w celu zwalczenia szarańczy w tym kraju. Według Rosji spowodowało to rozprzestrzenienie się tej plagi na kraje graniczące z Kazachstanem. (jask)