"Szara eminencja Kremla" w areszcie? Tak twierdzi rosyjski opozycjonista
Władisław Surkow, były doradca prezydenta Władimira Putina miał zostać aresztowany. Informacje o tym przekazał na Facebooku były deputowany do rosyjskiego parlamentu i znany opozycjonista Ilja Ponomariow. Surkow uważany był za "stratega rosyjskiej polityki" wobec Ukrainy. Opozycjonista zaznaczył, że "czeka na oficjalne potwierdzenie lub zdementowanie doniesień o areszcie Surkowa".
11.04.2022 | aktual.: 11.04.2022 21:27
"Surkow jest w areszcie domowym. Sprawa dotyczy malwersacji w Donbasie, dokonywanych od 2014 roku" - przekazał we wpisie na Facebooku Ilja Ponomariow. Polityk powołał się na swoje źródła w służbach specjalnych. Jak dodał we wpisie, Surkow został zwolniony przez Putina z funkcji doradcy w lutym 2020 roku.
Szara eminencja Kremla
Wpis Ponomariowa został udostępniony przez ukraińskie media.
Surkow, zanim został doradcą Putina na początku lat 90. XX w. pracował jako szef działu reklamy w banku Menatep, a następnie w Rospromie i Alfa Banku. W roku 1998 rozpoczął pracę jako szef PR w telewizji ORT, a rok później pracował już w administracji prezydenta Borysa Jelcyna. Postrzegany jest jako jeden z głównych socjotechników i "szara eminencja Kremla".
Według Surkowa współczesna Ukraina "nie istnieje"
Jak przekazał we wpisie Ponomariow "Surkow jak nikt inny, zna realną sytuację w separatystycznych pseudorepublikach w Donbasie i ma tam szerokie kontakty. Jest także blisko rosyjskich weteranów Donbasu". To Surkow reprezentował stronę rosyjską jako wysłannik Kremla po wybuchu wojny w Donbasie w 2014 roku.
Według Surkowa współczesna Ukraina "nie istnieje", ale jest "ukraińskość", która jest "zaburzeniem umysłu" - napisał ukraiński portal censor.net. Surkow utożsamiając się z tezami propagandy Kremla twierdzi, że "jedynym sposobem wspierania współpracy między Ukrainą a Rosją jest przymuszanie siłą do stosunków braterskich".
źródło: TVN24 / kremlin.ru / Nexta / censor.net