Szanse dzieci niezbyt równe
Ludzie ze szczecińskiego Stowarzyszenia
Polites, którzy w ramach projektu "Mieć równe szanse" prowadzili w
tym mieście świetlicę dla dzieci, z niepokojem czekają do 31
marca. Z powodu braku funduszy świetlica zostanie zamknięta -
informuje "Kurier Szczeciński".
W świetlicy działającej w ramach projektu "Mieć równe szanse" organizowano m.in. darmowe zajęcia pozaszkolne, pomoc w nauce, zajęcia plastyczne oraz dożywianie dzieci.
Jedna z koordynatorek projektu Agnieszka Kurzawińska tłumaczy dziennikowi przyczyny zamknięcia świetlicy: Od trzech lat istnienia tego projektu, finansowo wspierał nas Urząd Miejski. Sumy, które nam przyznawano były różne, ale zawsze starczały na dziesięć miesięcy działalności. Pieniądze szły głównie na środki papiernicze, wyżywienie, wycieczki, wyjścia do miasta i wynagrodzenie dla mnie i drugiej z koordynatorek - wylicza.
W styczniu okazało się, że nowy wniosek o fundusze na rok 2006 został przez Urząd Miejski odrzucony z powodu błędu. Zarzucono nam brak profesjonalizmu, nie wyrażono zgody na poprawienie błędu i ponowne złożenie wniosku. Napisaliśmy jednak kolejny. Wyliczyliśmy, że potrzebujemy 36 tys. zł. Przyznano nam 12 tys. zł dotacji - mówi.
Suma ta okazała się zbyt mała. Pieniędzy zabrakło. Pracownicy zmuszeni więc byli podjąć bardzo trudną decyzję. Zrezygnowano z dalszej działalności.
Celem świetlicy było stworzenie środowiska, które stanie się dla dzieci na tyle ważne i atrakcyjne, że odciągnie je od ulicy. Im to miejsce jest bardzo potrzebne. Rozrabiają, są niesforne, ale kochają tę świetlicę, a my kochamy te dzieciaki - mówi "Kurierowi Szczecińskiemu" Kurzawińska. (PAP)
