Szaleństwo przez Świeżaki z Biedronki. Klienci zrobią wszystko, by je zdobyć
Kradzież naklejek "Gang Świeżaków" z Biedronki udowadnia, że maskotki z dyskontu odbierają ludziom rozum.
Dokładnie 1378 naklejek ukradła klientka Biedronki w Pułtusku. Wykorzystała nieuwagę kasjerki podczas płacenia za zakupy. Łup pozwoliłby jej na zdobycie 22 darmowych Świeżaków albo nawet 45 Świeżaków junior. Szaleństwo? Być może, ale by zdobyć jednego pluszaka, bez żadnej dopłaty, trzeba na zakupy wydać nawet 2400 zł.
Za kradzież naklejek 30-latce grozi jej do 5 lat więzienia. Biedronka szacuje cenę jednej naklejki na złotówkę, a więc kobieta zostanie oskarżona o przywłaszczenie mienia o znacznej wartości - donosi pultuszczak.pl.
*Świeżaki z Biedronki to absolutny hit. *Klienci dosłownie za nimi szaleją i masowo zbierają naklejki. Kampanii pozazdrościł Biedronce główny konkurent - Lidl, który swoim klientom zaproponował swoje pluszaki - Lidlaki.
Niestety, wielu klientów Biedronki posuwa się do przestępstw, by zdobyć choć jednego pluszaka z kolekcji "Gang Świeżaków". A do zdobycia jest w sumie 10 różnych maskotek. Są też tacy, którzy chcą na promocji zarobić - informuje pultuszczak.pl.
W internecie, na przykład, na ogromną skalę rozwija się handel Świeżakami. Jedna maskotka na serwisie Allegro kosztuje nawet 50 zł. Mimo to chętnych na "darmowe" zabawki z Biedronki nie brakuje.
Sprawdź, dlaczego Polacy kochają promocje:
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.