"Sytuacja jest dramatyczna". Misjonarze apelują o wsparcie
Pandemia koronawirusa pogorszyła sytuację mieszkańców Afryki, Ameryki Południowej i Azji - alarmują polscy misjonarze i proszą o pomoc finansową dla chorych na COVID-19. Podkreślają, że wiele osób nie ma dostępu do środków dezynfekujących, maseczek, testów, lekarstw i podstawowej żywności.
"Dzięki wam możemy kupić m.in. podstawowe produkty i przekazywać potrzebującym. Rozdajemy m.in. mąkę z kukurydzy i soi, mleko dla dzieci. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie i prosimy o dalszą pomoc" - mówi s. Kornelia Olechno, misjonarka pracująca w szpitalu w Biankouri na północy Togo, przy granicy z Burkina Faso i z Ghaną, w którym leczeni są pacjenci z tych trzech afrykańskich państw.
"Ludzie umierają na ulicach, ubodzy bez pomocy"
O wsparcie prosi też Katarzyna Jawor, misjonarka świecka w Peru. "System opieki medycznej zawalił się już w pierwszych tygodniach pandemii. Ludzie umierają w domach i na ulicach stolicy, a ubodzy zostali pozbawieni jakiejkolwiek pomocy" - mówi Jawor.
W dramatycznej sytuacji znaleźli się też mieszkańcy Madagaskaru. Wiele rodzin wielodzietnych, które znajdują się na skraju nędzy, apeluje o pomoc. Misjonarze proszą o pieniądze na chociażby kubek ryżu dla biednych.
Polscy misjonarze w Afryce, Ameryce Południowej i w Azji mogą otrzymać z Dzieła Pomocy "Ad Gentes" jednorazową pomoc na zakup żywności, lekarstw i środków higieny osobistej i środków ochronnych (maseczki) w wysokości 2000 euro. Dotrze ona za pośrednictwem misjonarzy do najbardziej potrzebujących. "Ad Gentes" utworzył przewodniczący Komisji Episkopatu Polski ds. Misji bp Jerzy Mazur.
Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl