"Sytuacja była na ostrzu noża". Rostowski reaguje na słowa Sikorskiego
Uważam, że dzisiejsza polityka rządu wobec Ukrainy jest słuszna, ale nawiązując do tego, co mówił Sikorski, to uważam też, że sytuacja była na ostrzu noża i takie były decyzje PiS-u. Nieco lepsze były intencje premiera Morawieckiego, za to mam poważne wątpliwości co do intencji Jarosława Kaczyńskiego - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski były minister finansów w rządzie Platformy Obywatelskiej Jan Vincent Rostowski. Polityk był pytany przez prowadzącego program Michała Wróblewskiego o niedawne słowa byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który w Radiu Zet stwierdził, że "polski rząd miał moment zawahania w pierwszych dniach po wybuchu wojny. Zastanawiano się, czy wziąć udział w rozbiorze Ukrainy". - Oni poważnie rozważali wariant, że pójdą ze zdrajcami Zachodu. Sądzę, że zakładali, iż to wszystko źle pójdzie, jeśli chodzi o inwazję na Ukrainę. Na szczęście wykonali zwrot i teraz mają nasze pełne poparcie - mówił Rostowski. Były minister finansów był pytany, czy słowa Radosława Sikorskiego stały się teraz głównym orężem PiS-u do walki z opozycją oraz czy zamierza odciąć się od tego, do czego namawia go premier Mateusz Morawiecki. - Ja się od Radosława Sikorskiego nie odetnę, za to namawiam premiera, by odciął się od Jarosława Kaczyńskiego. Mógłby poprosić o wyjaśnienia prezesa PiS i zapytać, po co ten spotykał się w latach dziewięćdziesiątych w rezydentem KGB w Polsce - dodał.