Syria: obawy o bezpieczeństwo inspektorów OPCW
Ostatnio w stolicy Syrii doszło do serii eksplozji w pobliżu hotelu, w którym przebywają inspektorzy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW). Jednak przedstawiciele OPCW podkreślili, że nie mają dowodów na to, że to oni są celem ataków.
17.10.2013 11:51
Doradca polityczny OPCW Malik Ellahi poinformował, że w środę doszło do ataku moździerzowego w okolicach hotelu, w którym mieszkają inspektorzy. Podkreślił, że do podobnych incydentów dochodziło także 12 października. Wtedy oprócz ataku przy użyciu moździerzy w pobliżu hotelu wybuchły samochody-pułapki. Zdaniem przedstawiciela OPCW taka sytuacja negatywnie wpływa na pracę inspektorów i budzi ich niepokój.
Malik Ellahi poinformował także, że inspektorom udaje się kontynuować misję związaną z likwidacją syryjskiego arsenału broni chemicznej. - Mamy prawie połowę prac kontrolnych za sobą - podkreślił przedstawiciel OPCW.
OPCW otrzymała w tym roku Pokojową Nagrodę Nobla. W ramach wynegocjowanego w połowie września przez szefów dyplomacji Stanów Zjednoczonych i Rosji porozumienia, które zatwierdziła potem Rada Bezpieczeństwa ONZ, Syria postanowiła przystąpić do OPCW i przekazała swą broń chemiczną pod kontrolę tej organizacji.
Mająca siedzibę w Hadze OPCW jest organem wykonawczym Konwencji o zakazie broni chemicznej, która weszła w życie w 1997 roku.
OPCW jest drugą - po Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej - nagrodzoną Noblem organizacją powołaną do walki z rozprzestrzenianiem broni masowego rażenia.