Synoptycy ostrzegają: będzie wiało - sprawdź prognozę

Wielu z nas wydłużyło sobie weekend biorąc dzień wolnego po 11 listopada. Cztery dni wypoczynku to już powód do radości, niestety pogoda w tym okresie nie będzie nas rozpieszczać. Spodziewane są duże opady deszczu (nawet w górach szanse na śnieg są znikome) i silny wiatr. Na szczęście, jak na tę porę roku, będzie dosyć ciepło, bo temperatury nie spadną poniżej 10 stopni. Słońce zza chmur wyjrzy dopiero w niedzielę.

Najwyższe temperatury zanotują termometry na Południu. Od Jeleniej Góry po Przemyśl słupki pokażą ok. 10-11 kresek, w centrum, w okolicach Poznania, Kalisza, Łodzi i Warszawy - ok. 8-9 stopni, na Pomorzu i pojezierzach - ok. 6-7. Najzimniej w okolicach Gdańska - 5 kresek. Silnie wiało będzie w całym kraju, z czym muszą się liczyć podróżujący. W górach i na wybrzeżu wiatr może osiągnąć ponad 100 km/godz. Równocześnie z nasileniem się wiatru, wystąpią obfite opady. Na zachodzie już po południu zacznie się stopniowo przejaśniać, ale na pojezierzach i Pomorzu przelotne opady będą się utrzymywać do nocy.

Do Polski zacznie napływać wyraźnie cieplejsze powietrze wraz z frontem atmosferycznym znad Niemiec. Na południe od linii Szczecin-Łódź-Lublin będzie wyraźnie cieplej, aż do ok. 14-15 stopni na Dolnym Śląsku i w rejonie Krakowa, Tarnowa i Rzeszowa. Na Pomorzu Gdańskim, Żuławach i Mazurach - temperatury rzędu 6-7 kresek. Wiatr nadal dość silny o prędkości 60-80 km/godz. Znów będzie padać - tym razem jednak umiarkowanie. - W nocy od granic zachodnich wejdzie kolejny front z opadami, który będzie się przemieszczał od Dolnego Śląska, przez centrum Polski, w kierunku Pomorza - wyjaśnia Michał Godek.

Najcieplej będzie w niedzielę. Temperatury na południu, od Wrocławia po Przemyśl, na poziomie ok. 15-16 stopni, w centrum - ok. 12-13, a na pojezierzu i Pomorzu ok. 11 kresek. Nie będzie już tak silnie wiało, a zza chmur wyjdzie słońce. Przelotne opady mogą wystąpić tylko na Pomorzu i Pojezierzu Pomorskim, ewentualnie na Warmii.

Układy niskiego ciśnienia obejmą całą środkową, zachodnią i północną Europę. W związku z tym także ci, którzy w długi weekend odwiedzą Londyn, Paryż, Berlin, Sztokholm, Pragę czy Budapeszt, nie będą się cieszyć ładniejszą pogodą.

Szansa na słońce jest za to na południu Europy. Ci, którzy wybierają się do Włoch lub na Bałkany zobaczą pogodne niebo.

Zdaniem meteorologa, choć długoterminowe prognozy mówiły o tym, że listopad będzie wyjątkowo chłodny, na razie atak zimy nam nie grozi. - Co prawda od poniedziałku zacznie się stopniowo ochładzać, ale temperatura będzie się utrzymywać w okolicach 10 stopni. Wyraźnego przełomu na razie nie widać - mówi Michał Godek.

Sprawdź aktualną prognozę pogody w serwisie pogoda.wp.pl.

Joanna Stanisławska, Wirtualna Polska