Trwa ładowanie...

Syn Donalda Trumpa ujawnia korespondencję

Syn Donalda Trumpa ujawnił na Twitterze swoją korespondencję ze specjalistą ds. PR Robem Goldstonem, który miał zorganizować spotkanie syna ówczesnego kandydata republikanów na urząd prezydenta z rosyjską prawniczką powiązaną z Kremlem. Jak wytłumaczył Donald Trump Jr. uczynił to, by "sprawa była przejrzysta".

Syn Donalda Trumpa ujawnia korespondencjęŹródło: PAP/EPA, fot: SHAWN THEW
d24oicf
d24oicf

W sprawie kontaktów sztabu Donalda Trumpa z przedstawicielami Rosji badają specjalny prokurator Robert Mueller. To część śledztw dotyczących ingerowania przez Rosję w proces wyborczy w USA w ubiegłym roku, o których 8 czerwca mówił przed senacką komisją ds. wywiadu b. dyrektor FBI James Comey. Afera skutkowała nie tylko zwolnieniem Comeya, ale również prezydenckiego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna, który miał spotykać się z przedstawicielami Kremla.

O spotkaniu z rosyjską prawniczką Natalią Weselnicką 9 czerwca 2016 roku, napisał w niedzielę "New York Times". Według gazety odbyło się ono w drapaczu chmur Trump Tower na Manhattanie, dwa tygodnie po tym, jak Donald Trump zapewnił sobie nominację republikanów. W spotkaniu uczestniczyli ówczesny szef kampanii wyborczej Trumpa, Paul Manafort, oraz zięć - a dziś doradca prezydenta - Jared Kushner. Spotkanie to miał ułatwić właśnie syn dzisiejszego prezydenta USA, Donald Trump Jr.

Po artykule "NYT" republikańska senator Susan Collins powiedziała, że Trump Jr. powinien stanąć przed senacką komisją wywiadu.

Donald Trump Jr.: by sprawa była przejrzysta

Korespondencja, którą udostępnił syn prezydenta odbywała się 3 czerwca. Rob Goldstone napisał do Donalda Trumpa Jr., że jeden ze wspólnych znajomych prosił o kontakt z powodu "czegoś bardzo ciekawego". Jak twierdził Goldstone z ojcem tego znajomego skontaktowali się przedstawiciele rosyjskiej prokuratury, oferując dostarczenie dokumentów, które obciążą Hillary Clinton. Informacje - pisał do Donalda Trumpa Jr. - "będą bardzo użyteczne dla twojego ojca". "Są to oczywiście informacje z wysokiego szczebla i wrażliwe, ale jest to część wsparcia Rosji i jej rządu wobec pana Trumpa" - twierdził Goldstone.

d24oicf

Odpowiedź - jak wynika z ujawnionych maili - nadeszła tego samego dnia. Syn ówczesnego kandydata odpisał, że chwilowo spotkanie nie jest możliwe, ale później powinien znaleźć czas na rozmowę. "Jeśli to rzeczywiście to, o czym mówisz, będę zachwycony zwłaszcza w późniejszej części lata" - wyjaśnił.

Po pierwszym artykule w dzienniku "New York Times" Donald Trump Jr. potwierdził, że brał udział w spotkaniu, które określił jako "krótkie spotkanie zapoznawcze". Poinformował, że jego celem było omówienie popularnego programu, w ramach którego Amerykanie mogli adoptować rosyjskie sieroty. Rosja zakończyła ten program. - Nie chodziło o kwestię wyborczą i nie było kolejnych spotkań - twierdził. - Znajomy poprosił mnie, abym uczestniczył w spotkaniu, ale nie podano mi nazwiska osoby, z którą miałem rozmawiać - utrzymywał najstarszy syn Donalda Trumpa.

Donald Trump: mój syn osobą o wysokich standardach

Prezydent USA Donald Trump w oświadczeniu przekazanym przez Biały Dom pochwalił transparentność, z jaką jego najstarszy syn Donald Trump Jr. opublikował maile z czasów kampanii wyborczej. "Mój syn jest osobą o wysokich standardach i jestem pełen uznania dla jego transparentności" - napisał Trump w oświadczeniu, które odczytała rzeczniczka Sarah Sanders. Dodała ona, że frustrację prezydenta budzi to, że wciąż powraca temat Rosji, i że chciałby on się skoncentrować na innych tematach.

Rzeczniczka za śmieszne uznała mówienie w kontekście kontaktów z Rosjanami o krzywoprzysięstwie czy też zdradzie. Po więcej komentarzy na temat maili ujawnionych przez Trumpa Jr. odesłała do jego prawników bądź prawników wynajętych przez prezydenta.

Zobacz także: Twitter Donalda Trumpa

d24oicf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24oicf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj