Dymisja Michaela Flynna. Koniec romansu Trumpa z Rosją?

Rezygnacja Michaela Flynna z pozycji doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego w Białym Domu pozwoli nowej administracji wyzwolić się od części podejrzeń o związki Trumpa i jego zespołu z Rosją i zmienić kurs prowadzonej polityki. Ale nadzieje te mogą okazać się przedwczesne.

Michael Flynn
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Michael Reynolds

Flynn podał się do dymisji w rekordowo krótkim czasie 24 dni od objęcia swojej pozycji, jednej z najważniejszych w Białym Domu. Znany z prorosyjskich sympatii i związków były szef Wojskowej Agencji Wywiadowczej odszedł po tym, jak na jaw wyszły jego kontakty z rosyjskim ambasadorem Sirgiejem Kisliakiem. Flynna pogrążyły nie tyle same kontakty, co kłamstwa na temat treści rozmów - doradca Trumpa zaprzeczał, wbrew istniejącym dowodom, by rozmawiał z Rosjaninem na temat zniesienia sankcji nakładanych przez wciąż urzędującego wówczas prezydenta Obamę - którymi miał zwodzić zarówno publikę jak i wiceprezydenta Mike'a Pence'a.

Dymisję byłego wojskowegoprzewidział w rozmowie z WP Michał Baranowski, ekspert think-tanku German Marshall Fund.

- Flynn od początku był uważany za jeden z najsłabszych elementów w ekipie Trumpa, zaś po rewelacjach na temat jego kontaktów z Rosjanami, jego krytycy poczuli krew - mówi analityk. Jak dodał, Donald Trump jeszcze w kampanii wyborczej pokazał, że potrafi pozbyć się osób stanowiących dla niego wizerunkowy i polityczny balast. - Dymisja Flynna mogłaby być okazją do takiej zmiany kursu - wyjaśnił.

Czy oznacza to, że administracja Trumpa zrezygnuje z prorosyjskiej polityki, którą miliarder zapowiadał w kampanii? Wskazywać na to mogą przynajmniej niektóre znaki. Faworytem do objęcia schedy po Flynnie jest inny emerytowany wojskowy, były oficer sił specjalnych amerykańskiej (Navy SEALs) i członek Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białym Domu za prezydentury George'a W. Busha. Harward to przyjaciel i były współpracownik obecnego szefa Pentagonu Jima Mattisa i podobnie jak on uważany jest za przedstawiciela głównego nurtu w polityce zagranicznej. Inni kandydaci, których wymienia się w kontekście zastąpienia Flynna to m.in. gen. David Petraeus i adm. James Stavridis, były dowódca sił NATO w Europie. Oznacza to, że w kręgu najważniejszych ludzi w administracji Trumpa jedynym (choć być może najbardziej wpływowym) zwolennikiem jednoznacznie prorosyjskiego kursu zostanie główny strateg i doradca Trumpa Stephen Bannon.

- W efekcie może dojść do sytuacji, w której wojskowi i społeczność wywiadowcza zabierze z rąk Trumpa politykę zagraniczną i obrony - skonstatował na Twitterze Alexander Clarkson, ekspert ds. stosunków międzynarodowych z King's College w Londynie.

Co więcej, na relacjach Ameryki Trumpa z Rosją Putina już widać pierwsze rysy, zapowiadające przyszłe tarcia pomiędzy dwoma mocarstwami.

- Konferencja w Astanie dotycząca Syrii, która zmarginalizowała pozycję USA wyraźnie pokazała, że wcale nie będzie tak, że obaj już zaraz zostaną przyjaciółmi. To jest gra i myślę że Trump zauważył, że Putin będzie chciał go ograć i że wcale nie będzie tak łatwo, jak się spodziewał - powiedział WP dr Maciej Milczanowski, ekspert ds. bezpieczeństwa międzynarodowego.

Być może do podobnych wniosków dochodzą też Rosjanie. Choć rosyjscy politycy, jak szef komisji spraw zagranicznych Dumy Aleksiej Puszkin i jego odpowiednik z Rady Federacji Konstantin Kosaczew skrytykowali dymisje Flynna jako efekt rusofobicznej kampanii mediów przeciw generałowi, a sterowane z Kremla media wciąż wypowiadają się o nowym prezydencie pozytywnie, obserwatorzy zauważają stopniowe gaśnięcie panującej w Rosji "Trumpmanii". "Rosyjscy decydenci są obecnie w podobnej pozycji w której był niemiecki sztab generalny sto lat temu" - napisali w "Foreign Policy" Iwan Krastew i Stephen Holmes, odnosząc się do decyzji Niemiec, które zezwalając na powrót Lenina do Rosji przyczyniły się do wybuchu rewolucji bolszewickiej, która co prawda pomogła Niemcom w sytuacji na froncie, lecz koniec końców okazała się zagrożeniem. "Z naszych rozmów z rosyjskimi politykami i ekspertami wynika, że zaczynają oni mieć podobne obawy i wątpliwości co do Trumpa. Zdają sobie sprawę z tego, że pozycja Rosji stała się nagle
boleśnie skomplikowana" - dodają eksperci.

Jednak dymisja Flynna nie rozwiewa wszystkich wątpliwości dotyczących koneksji Trumpa z Rosjanami. Wciąż toczy się śledztwo w sprawie podejrzanych byłych doradców Trumpa z czasów kampanii wyborczej, Paula Manaforta, Rogera Stone'a i Cartera Page'a. Co znamienne, choć w świetle kontrowersji wszyscy zostali zwolnieni przez Trumpa, nie wiązało się to ze zmianą prorosyjskiego nastawienia kampanii, w której postulat zrobienia "dealu" z Rosją był jednym z głównych i niezmiennych filarów.

Cały czas nad administracją Trumpa ciąży też widmo raportu Christophera Steele'a, brytyjskiego szpiega badającego związki Trumpa i jego otoczenia z Kremlem. Jak doniosła telewizja CNN, amerykańskie służby zdołały potwierdzić prawdziwość części informacji zawartych w raporcie, choć nie jest jasne, uwiarygodniają one najbardziej szokującą tezę raportu, o współdziałaniu kampanii Trumpa z Kremlem na rzecz pokonania Hillary Clinton.

Na to, że rezygnacja Flynna nie musi oznaczać zmiany kierunku polityki administracji mogą wskazywać też okoliczności towarzyszące jego odejściu. Jak poinformował w poniedziałek "Washington Post", Biały Dom niemal od początku wiedział o treści rozmów Flynna i o tym, że - jak informowała p.o. prokuratora generalnego Sally Yates - narażają go na ryzyko szantażu. Mimo to, Flynn odszedł dopiero trzy tygodnie później, kiedy sprawa ujrzała światło dzienne.

"Rezygnacja generała Flynna jest bardziej znakiem głębszych problemów administracji Trumpa związanych z Rosją niż zwiastunem zmian" - napisał na Twitterze były oficer CIA, republikanin Evan McMullin.

Wybrane dla Ciebie
Resort obrony reaguje. Fałszywe doniesienia o szpitalu w Stalowej Woli
Resort obrony reaguje. Fałszywe doniesienia o szpitalu w Stalowej Woli
Prasa: ukraińska armia rekrutuje tysiące Kolumbijczyków
Prasa: ukraińska armia rekrutuje tysiące Kolumbijczyków
Zmiótł pieszego z pasów. Motocyklista z dożywotnim zakazem złapany
Zmiótł pieszego z pasów. Motocyklista z dożywotnim zakazem złapany
Media: ETS2 może podwyższyć ceny energii w Polsce
Media: ETS2 może podwyższyć ceny energii w Polsce
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. TK zapowiada wniosek o karę
Hołownia nie pojawił się w prokuraturze. TK zapowiada wniosek o karę
Ekstradycja "Wielkiego Bu". Zapadła kluczowa decyzja
Ekstradycja "Wielkiego Bu". Zapadła kluczowa decyzja
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
Zuchwała kradzież we Włoszech. Złodzieje wynieśli tony parmezanu
"Niedopuszczalne". Tłumaczenia Hołowni ws. przesłuchania
"Niedopuszczalne". Tłumaczenia Hołowni ws. przesłuchania
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
"Dzieci ze wsi są gorzej ubrane". Burmistrz przeprasza za swoje słowa
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Hołownia w Etiopii. Kuriozalny wpis polityka Polski 2050
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Szukała go cała Europa. Gang 35-latka naraził państwo na miliony strat
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia
Rosyjski dowódca oskarżony. Znak "Z" wyciął na czole więźnia