Syn Bodnara dokonał rozbojów z nożem? Są kroki prawne wobec TVP
Telewizja Polska poinformowała ostatnio, że syn rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara ma problemy z prawem. Pełnomocnik matki dziecka zdradził, że zajmuje się już sprawą doniesień TVP.
24.06.2019 | aktual.: 24.06.2019 08:31
W piątek Telewizja Polska poinformowała, że 14-letni syn Adama Bodnara dokonał niedawno wraz z dwoma kolegami – jednym starszym i drugim młodszym – trzech rozbojów w pobliżu szkoły, do której uczęszczał.
Nieletni miał grozić nożem rówieśnikom, żądając od nich pieniędzy. Sprawa trafiła do wydziału dla nieletnich Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów. Tego samego dnia w TVP pokazano, jak pracownik stacji pyta Rzecznika Praw Obywatelskich o "sytuację prawną syna", ale Bodnar nie chciał tego komentować.
Zobacz także
W sprawie zareagowała m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Ich zdaniem informowanie o życiu prywatnym RPO było niedopuszczalne. "Wyrażamy solidarność z rzecznikiem w związku z atakami mediów publicznych, które sięgnęły po znane z komunistycznej przeszłości metody absurdalnych insynuacji połączonych z ujawnianiem informacji z życia prywatnego i rodzinnego" - napisano.
Teraz portal press.pl dotarł do Marka Ślusarka z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy, który jest pełnomocnikiem matki dziecka. Mecenas przyznał, że w sprawie "zostały podjęte pierwsze kroki prawne". Nie chciał zdradzać więcej szczegółów, ale jak podkreślają media, chodzi o interwencję wobec Telewizji Polskiej.
Dlaczego cała sprawa budzi aż tyle emocji? Przypomnijmy, że Adam Bodnar skrytykował w ostatnich dniach interwencję policji ws. mordercy 10-letniej Kristiny z Mrowin. Zdaniem RPO nie było potrzeby użycia kajdanek zespolonych ani chwytu obezwładniającego. Bodnar udzielił też kilku wywiadów, w których podkreślał, że śledczy działali w sposób zbyt zdecydowany.
Doprowadziło to do pogłębienia jego sporu z obozem rządzącym. – Adam Bodnar powinien odejść. Oświadczenie, które wydał, jest dla niego kompromitujące. Gdyby państwo miało postępować tak, jak chce Bodnar, to byłoby słabe, bezbronne i takie, z którego przestępcy by się śmiali. Nigdy na to nie pozwolę - skomentował w niedzielę w rozmowie z Wirtualną Polską w programie #Newsroom Patryk Jaki.
- Nie słyszałem takiego głosu ze strony RPO wobec psychopaty, który zabił Pawła Adamowicza - dodał z kolei w TVP inny ważny polityk PiS i były szef MSWiA Joachim Brudziński. - Podjęte działania były adekwatne. Jaki krzyk rozległby się, gdyby ten podejrzewany dokonał jakiegoś aktu samookaleczenia, popełnił samobójstwo albo zaatakował policjantów - pytał.
_ Źródło: press.pl_