PolskaSwojej drugiej połówki w internecie szukają też osoby niepełnosprawne

Swojej drugiej połówki w internecie szukają też osoby niepełnosprawne

Niełatwo znaleźć miłość, a nawet nowych przyjaciół, gdy jest się osobą poruszającą się na wózku inwalidzkim lub niewidomą. W internecie pojawia się coraz więcej portali randkowych adresowanych dla osób niepełnosprawnych.

Swojej drugiej połówki w internecie szukają też osoby niepełnosprawne
Źródło zdjęć: © Fotolia | Minerva Studio
Zenon Kubiak

Szacuje się, że konta w internetowych portalach randkowych może mieć nawet 5 milionów Polaków. Co ciekawe, nie jest to już domena tylko młodych ludzi - ci coraz częściej przerzucają się na takie aplikacje jak Tinder. W sieci swojej drugiej połówki szukają osoby w kwiecie wieku, często mające za sobą już jedno małżeństwo, a nawet dorosłe dzieci.

Kto pokocha chłopaka na wózku?

Ale tak naprawdę miłości i nowych znajomości szukają w internecie wszyscy - starzy, młodzi, bogaci, biedni, wysocy, niscy, hetero- i homoseksualiści. W tym gronie zdarzają się także osoby niepełnosprawne, chociaż najczęściej przyznają, że w internecie, gdzie jeszcze bardziej niż w "realu" liczy się dobre pierwsze wrażenie, niełatwo wzbudzić zainteresowanie płci przeciwnej.

"Jestem paraplegikiem (porażenie kończyn, najczęściej dolnych - przyp. red.), założyłem konto w popularnym serwisie randkowym. Przez rok nie otrzymałem żadnej wiadomości, jak również nie dostałem żadnych odpowiedzi na dziesiątki wysłanych maili" - żali się na jednym z forów niepełnosprawny 33-latek.

Inne internautki radzą mu, żeby na początku nie ujawniać swojej niepełnosprawności, tylko próbować zainteresować ludzi swoją osobowością i dopiero po jakimś czasie ujawnić swoją chorobę. Same jednak przyznają, że takie metody też nie zawsze są skuteczne, bo chociaż rzadko ktoś od razu zrywa znajomość, to często zaczyna się z niej wycofywać.

Alternatywą są portale randkowe stworzone z myślą właśnie o osobach niepełnosprawnych. Powstaje ich coraz więcej. Najpopularniejszy jest ipon.pl, czyli Internetowy Portal Osób Niepełnosprawnych, oferujący swoim użytkownikom stronę do randkowania.

- Mamy trochę ponad 35 tysięcy zarejestrowanych użytkowników, dziennie loguje się od dwóch do czterech tysięcy osób - mówi Wirtualnej Polsce Jacek Pichliński z ipon.pl.

Portal ma już długą historię. Założył go jeszcze pod inną nazwą w 2002 r. Waldek Kościan, który po urazie rdzenia kręgowego wylądował na wózku inwalidzkim i sam szukał swojej drugiej połowy.

Szczupła blondynka z mózgowym porażeniem dziecięcym szuka przyjaciela

Serwis z pozoru nie różni się niczym od standardowego portalu randkowego. Każdy użytkownik może zamieścić tu swoje zdjęcia, napisać, skąd jest, ile ma lat, jakie ma zainteresowanie. Wyjątkiem jest tylko zakładka "zdrowie", w której można opisać stopień swojej niepełnosprawności, rodzaj i sposób poruszania się (np. wózek inwalidzki). Część osób woli jednak takich informacji nie ujawniać, wpisując "powiem później".

Czy rejestracja w serwisie pomaga znaleźć miłość? Twórcy zapewniają, że tak.

- Przez te 13 lat dostaliśmy mnóstwo sygnałów od szczęśliwych par, śluby już przestałem liczyć, zresztą o wszystkich nie wiemy, bo nie każdy wkleja do galerii zdjęcia ze swojego ślubu - mówi Pichliński.

Jednym ze szczęśliwców jest internauta o nicku Arko_0, do którego już po trzech dniach od założenia konta na ipon.pl odezwała się dziewczyna poruszająca się na wózku.

- Najpierw pisaliśmy ze sobą, a po roku spotkaliśmy się w kawiarni w jej rodzinnym mieście oddalonym od mojego o 160 km. Po roku pobraliśmy się i jesteśmy szczęśliwym małżeństwem - opisuje.

Portale randkowe, jako sposób na znalezienie miłości, chwali Karolina Wojtaś, psycholog, która na co dzień udziela porad w internetowej poradni "Psycholog Codzienny". Przyznaje, że zgłaszają się do niej także osoby niepełnosprawne, które narzekają na swoją samotność, ale nie wiedzą, jak mogą kogoś poznać.

Wśród swoich łatwiej się otworzyć

- Osobom niepełnosprawnym trudno jest nawiązywać znajomości i nie jest to tylko wina braku tolerancji ze strony otoczenia. Wielu z nich ma wewnętrzną blokadę w sobie, ma kompleksy z powodu swojej niepełnosprawności - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską. - Oczywiście takie osoby mogą i powinny szukać znajomości także wśród zdrowych osób, ale w takich portalach przychodzi im to łatwiej, czują, że mogą liczyć na większe zrozumienie, tutaj każdy liczy się z tym, że nowy partner ma określone dysfunkcje - dodaje.

Szczęścia na takich portalach szuka m.in. pan Mariusz z Milanówka. Jest niepełnosprawny w stopniu lekkim, na co dzień potrafi sam o siebie zadbać. Jest samodzielny, ma pracę, ale w wieku 39 lat ciągle jest sam.

- Portale randkowe dla osób niepełnosprawnych poleciła mi moja pani psycholog. Zarejestrowałem się na ipon.pl, ale nie udało mi się nikogo poznać tak na poważnie. Teraz próbuję szczęścia na portalu pelnosprawny.pl - opowiada w rozmowie z Wirtualną Polską.

Karolina Wojtaś przyznaje, że praca z osobami niepełnosprawnymi, które zwracają się do niej o pomoc w zwalczeniu własnej samotności, jest bardzo trudna.

- Szczególnie dotyczy to osób, które były zdrowe i zostały niepełnosprawne w wyniku wypadku lub choroby. W pierwszym momencie odtrącają osobę, z którą do tej pory żyły w związku. Same nie akceptują swojej niepełnosprawności i są przekonane, że inni także - mówi psycholog. - W każdym przypadku, czy to niepełnosprawności wrodzonej czy nabytej, terapia polega przede wszystkim na zwalczeniu kompleksów, otwarciu się na innych, w tym na miłość, uwierzenie w to, że ktoś może ich pokochać - dodaje.

Gdy rodzic nie rozumie, że córka też chce mieć chłopaka

Część osób niepełnosprawnych skarży się na swoje najbliższe otoczenie, które nie rozumie ich potrzeb. Dotyczy to m.in. rodziców, nie pojmujących, że ich 30-letni syn czy córka chcą założyć kiedyś własną rodzinę.

"Czytam wpisy na forum innych osób i z przerażeniem zauważam, że powtarza się stale jeden motyw, jeden problem: Rodzice nie chcą byśmy się z kimś wiązali, a zwłaszcza nie z kimś także niepełnosprawnym" - pisze na swoim profilu w serwisie randkowym pelnosprawny.pl pani Anna z Poznania. "Powody są różne, ale prawie zawsze chodzi o to, że chcą wybrać za nas, kochają nas, lecz dla nich nie mamy potrzeb seksualnych, a ich miłość powinna ich zdaniem nam wystarczyć. Czy lata opieki nad nami wyrobiły w nich przekonanie, że jesteśmy aż tak inni?" - pyta retorycznie. I przyznaje, że marzy o kimś dobrym i ciepłym, dla którego będzie atrakcyjna pomimo tego, że porusza się na wózku.

Chociaż portale randkowe, jak nazwa wskazuje, powstały z myślą o tym, aby ułatwić użytkownikom łączenie się w pary, szybko zamieniły się w portale społecznościowe, w których ma się znajomych, aby móc z nimi rozmawiać i dzielić codzienne troski. Odbywają się nawet zloty użytkowników, na których mają szanse poznać się osobiście. Na ipon.pl stworzono też forum i czat, na którym użytkownicy rozmawiają dosłownie o wszystkim.

- Myślę, że powodem jest możliwość rozmowy, wymiany doświadczeń z ludźmi zmagającymi się z tymi samymi problemami. Na portalach adresowanych "do wszystkich" raczej trudno porozmawiać np. o sposobach łagodzenia spastyki, czy poradzić przed zakupem wózka - opowiada Jacek Pichliński. - Istnieje też lęk przed odrzuceniem przez innych użytkowników na takim portalu. Z rozmów z niektórymi naszymi użytkownikami, jakie prowadziłem na naszych zlotach, wynika że w niektórych przypadkach te lęki nie były bezpodstawne. U nas takich obaw nie ma - dodaje.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)