Na ulice podkarpackiego miasta wyszło aż 10 tys. osób. Ta frekwencja zaskoczyła wszystkich. – To już nie jest grupka 100 osób. To jest potężna masa ludzi, którzy jasno i wyraźnie deklarują swoje niezadowolenie – mówił w rozmowie z dziennikarzami Grzegorz Ziomek, współorganizator protestu.
Zakład Kronospan w Mielcu produkuje płyty wiórowe. Firma powstała dwadzieścia lat temu na obrzeżach miasta. Z jego kominów nieustannie wydostają się kłęby dymu. Zdaniem mieszkańców, Kronospan truje całą miejscowość.
– 20 lat temu walczyliśmy o to, żeby w Mielcu była praca, ale nie w takich warunkach, jak teraz – zaznaczył jeden z uczestników protestu. Podkreślają, że mieszkańcy Mielca - również Ci najmłodsi - chorują na astmę, atopowe zapalenie skóry, na alergie, na zmiany nowotworowe. - Umierają młodzi ludzie i to masowo. Chorują zwierzęta. Nie da się tego dłużej wytrzymać – mówiła uczestniczka manifestacji.
Firma Kronospan broni się przed zarzutami mieszkańców. Ich zdaniem poziom zanieczyszczenia w Mielcu nie odbiega od wskaźników w innych miejscach w Polsce. Władze zakładu zapenwiają również, że prowadzą legalną. działalność zgodnie z prawem. Za dwa miesiące w firmie ma pojawić się nowoczesny system ochrony powietrza.
Zobacz także: Czarny Piątek na ulicach Warszawy. Sokołowska: jestem za tolerancją
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Fakt.pl/TV Trwam/Nowiny24/Korso.pl
