"Spontaniczne" tłumy w Rosji. Przejrzeli propagandową "szopkę" Kremla

W całej Rosji, pod hasłem "Swoich nie zostawimy", organizowane są manifestacje poparcia dla referendów prowadzonych na okupowanych przez armię Putina terenach Ukrainy. Według Kremla, ich wynik ma przesądzić o przyłączeniu tych ziem do Rosji.

Wiec w Sankt Petersburgu
Wiec w Sankt Petersburgu
Źródło zdjęć: © East News | OLGA MALTSEVA

23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 18:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według rosyjskich mediów rządowych, od piątku do wtorku w częściowo okupowanych czterech wschodnich i południowych obwodach Ukrainy mają odbywać się referenda. Wedle oficjalnej narracji mieszkańcy obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego mają zdecydować o przyłączeniu tych ziem do Rosji. Jest pewne, że administracja Putina sfałszuje ich wynik.

"Swoich nie zostawimy"

By wzmocnić propagandową moc tej operacji, Kreml zorganizował w piątek w całej Rosji "spontaniczne" wiece poparcia dla akcji referendalnej. Pod hasłem "Swoich nie zostawimy" 50 tys. ludzi, wedle danych agencji RIA Novosti, stawiło się w centrum Moskwy.

Jak podaje rosyjski niezależny serwis Meduza, podobne manifestacje odbyły się jak Rosja długa i szeroka – od Sankt Peresburga, przez Archangielsk, po Joszkar-Ołę i dalej na wschód.

"Spontaniczne" wiece

Modus operandi władz przy organizacji tych imprez było zawsze takie samo: ściągano na nie przede wszystkim uczniów, studentów, urzędników państwowych i pracowników budżetówki wszelkich specjalizacji.

Serwis Doxahjournal.ru podał, że studentom niektórych uczelni w Rosji za udział w demonstracjach oferowano dodatkowe punkty lub po prostu pieniądze.

Źródło: PAP/RIA Novosti/Meduza/ Doxahjournal.ru

Źródło artykułu:WP Wiadomości
wojna w Ukrainierosyjska propagandarosja
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także