Świńska grypa u Putina. "Wiele osób" choruje
- Wiele osób, w tym w administracji prezydenckiej, ma świńską grypę - przekazał rzecznik rosyjskiego dyktatora Dmitrij Pieskow. Zaznaczył też, że w administracji prezydenckiej nadal obowiązuje reżim noszenia maseczek, a wielu pracowników zostało już zaszczepionych przeciwko tej chorobie.
Rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow, zapytany o świńską grypę, odpowiedział, że choruje na nią wiele osób, w tym członkowie prezydenckiej administracji.
- To nie pierwszy raz, kiedy mamy grypę. Grypa jest czymś, z czym żyjemy od wielu lat i oczywiście wszyscy podejmują niezbędne środki ostrożności. To powszechny proces. Ale wiele osób choruje, naprawdę. A dużo ludzi choruje w pracy - powiedział Pieskow pytany o to, czy Kreml monitoruje dynamikę rozprzestrzeniania się świńskiej grypy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rzecznik prasowy Kremla zaznaczył ponadto, że w administracji prezydenckiej nadal obowiązuje reżim noszenia maseczek, a wielu pracowników zostało już zaszczepionych przeciwko tej chorobie.
Nie będzie wielkiej propagandowej konferencji
Pieskow przekazał także, że doroczna wielka konferencja prasowa prezydenta Władimira Putina odbędzie się dopiero po Nowym Roku. Podkreślił jednak, że Putin być może znajdzie jeszcze czas, by porozmawiać z dziennikarzami.
Konferencja prasowa Władimira Putina, podczas której pytania (wcześniej zaakceptowane przez biuro prasowe Kremla) mogą zadawać dziennikarze, a także zwykli Rosjanie, do tej pory odbywała się nieprzerwanie od 2012 roku.
Przeczytaj także: