"Świeżo upieczony kretyn". "Szalona". Miedwiediew atakuje Londyn i Berlin

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew uderzył w nowego ministra obrony Wielkiej Brytanii. Drugi cios wyprowadził w szefową resortu obrony rządu Niemiec. Padły nieparlamentarne słowa. Mało tego, Miedwiediew zagroził atakami Rosji na fabryki w Niemczech.

Dmitrij Miedwiediew
Dmitrij Miedwiediew
Źródło zdjęć: © PAP | VALERY SHARIFULIN / SPUTNIK / GOVERNMENT PRESS SERVICE POOL
oprac. MUP

Swoje plany w wywiadzie dla " The Sunday Telegraph" zdradził nowy brytyjski minister obrony Grant Shapps. Powiedział, że omawiał tę kwestię z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim podczas niedawnej wizyty w Kijowie, a następnie z brytyjskimi dowódcami wojskowymi.

Jednak brytyjski premier Rishi Sunak szybko ostudził oczekiwania wywołane wypowiedzią ministra. Powiedział on, że słów Shappsa nie można rozumieć jako ogłoszenia natychmiastowego wysłania brytyjskich instruktorów do Ukrainy. Zdaniem szefa rządu w Londynie taka możliwość istnieje, ale w dłuższej perspektywie. - Żadne wojska brytyjskie nie zostaną wysłane na obecny konflikt. Nic takiego się nie dzieje - zapewnił premier Sunak.

Miedwiediew: "Zostaną zniszczeni"

Tymczasem były prezydent Rosji i obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji Dmitrij Miedwiediew, znany z bardzo ostrych wypowiedzi, i tak uznał, że musi odpowiedzieć na słowa Shappsa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na portalu społecznościowym Telegram Miedwiediew nazwał brytyjskiego ministra "świeżo upieczonym kretynem". Jego zdaniem wysłanie brytyjskich instruktorów do Ukrainy oznaczałoby, że żołnierze ci staną się legalnym celem dla rosyjskich sił zbrojnych. - Świadomi są doskonale, że zostaną bezlitośnie zniszczeni. Nie jako najemnicy, ale jako brytyjscy specjaliści NATO - podkreślił Miedwiediew.

Nie mniej ostro rosyjski polityk zaatakował szefową komisji obrony niemieckiego Bundestagu Marie-Agnes Strack-Zimmermann, która przyznała Ukraińcom prawo do atakowania celów wojskowych nawet na terytorium Rosji. Wspomniała w tym kontekście o niemieckich rakietach Taurus, których Kijów potrzebuje, ale Berlin w dalszym ciągu niechętnie dostarcza je siłom ukraińskim.

Miedwiediew nazwał Strack-Zimmermann "szaloną" i zagroził, że w przypadku dostaw Taurusów do Ukrainy ataki na niemieckie fabryki, w których te rakiety są produkowane, będą "w pełni zgodne z prawem międzynarodowym".

Wybrane dla Ciebie