Putin nie zrezygnował. Odpalą "Latający Czarnobyl" [RELACJA NA ŻYWO]
Wojna w Ukrainie trwa. Poniedziałek to 586. dzień rosyjskiej inwazji. Putin, jak wynika z doniesień "NYT", nie porzucił marzeń o "cudownej broni". Zdjęcia satelitarne wskazują, że na poligonie Pankowo w Arktyce trwają przygotowania do kolejnego testu "Latającego Czarnobyla", czyli pocisku manewrującego o napędzie jądrowym 9M730 Buriewiestnik. Pocisk ten, noszący w terminologii NATO nazwę "Skyfall", może być uzbrojony w głowicę jądrową i - jak twierdzą jego twórcy - może mieć nieograniczony zasięg. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Szef MSZ Zbigniew Rau sam zdecydował, że nie pojedzie na szczyt szefów unijnej dyplomacji w Kijowie i wyśle tam podsekretarza stanu. Wybrał uczestnictwo w partyjnej konwencji PiS - dowiaduje się WP w źródłach dyplomatycznych.
- Władze kilku rosyjskich miast, w tym Moskwy i Petersburga, podały do publicznej wiadomości adresy obiektów, których nie można odłączyć od prądu. Oprócz szpitali, banków czy straży pożarnej, pojawiła się tam również objęta tajemnicą państwową lista obiektów wojskowych oraz budynków należących do tajnych służb.
- W wyniku ataku na Zakłady Lotnicze w Smoleńsku, znajdujące się na terenie lotniska wojskowego Smoleńsk-Siewiernyj proces produkcji rakiet Ch-59 różnych modyfikacji został zakłócony - poinformował ukraiński wywiad. Drony zaatakowały Rosję w niedzielę. Trzy miały dolecieć do celu.
- W żadnym wypadku nie możemy pozwolić na przerwanie amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy - powiedział w niedzielę prezydent USA Joe Biden po tym, gdy w sobotę odsunięto na 45 dni widmo zamknięcia rządu w związku z nieuchwaleniem budżetu na nowy rok fiskalny.
Dziękujemy. To wszystko w tej części naszej relacji z wydarzeń związanych z wojną w Ukrainie. To, co dzieje się dalej, można śledzić TUTAJ.
Pierwsze ekspresowo wyremontowane w gliwickich Zakładach Mechanicznych Bumarze-Łabędy czołgi Leopard zostały odebrane przez stronę ukraińską - poinformowała w poniedziałek Polska Grupa Zbrojeniowa. Zaznaczono, że nad kolejnymi wozami prace trwają.
Pożar w Rostowie nad Donem. Płonie duży magazyn, płomienie objęły co najmniej 300 mkw. powierzchni budynku. Lokalne media informują, że dym czuć w całym mieście.
Lokalna grupa "Skrzypek" na Telegramie informuje, że ten pożar to jej dzieło. "Spłonie wszystko, co ma związek z wojną" - twierdzą autorzy wpisu i dodają, że w magazynie przechowywane były mundury dla rosyjskich żołnierzy. Kanał tej grupy na Telegramie nosi opis "Za wolną Rosję bez Putina".
Niemcy przekazały Ukrainie nowy pakiet pomocowy obejmujący wyposażenie dla czołgów Leopard - informuje Ukraińska Prawda. Według niemieckiego Ministerstwa Gospodarki, w pierwszych trzech kwartałach br. rząd federalny zatwierdził eksport sprzętu wojskowego na Ukrainę za kwotę 3,3 mld euro, co czyni Kijów największym odbiorcą niemieckiej broni.
Burmistrz Sum Ołeksandr Łysenko i dyrektor wydziału Urzędu Miejskiego zostali zatrzymani przez ukraińskie służby. Przyłapano ich na gorącym uczynku - podczas przyjmowania łapówki - informuje Ukraińska Prawda.
Drugi wymiar, jak tłumaczył, "to bieżące interesy narodowe i tutaj mamy rozbieżne interesy, czego nieporozumienia dot. tranzytu ukraińskiego zboża przez Polskę dotyczą".
- Trzecia sprawa: politykę zagraniczną można uprawiać w sposób stały, stabilny, wtedy, kiedy cieszy się ona poparciem społeczeństwa. W systemie demokratycznym jest to nieodzowne - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
Jego zdaniem, "incydent o przeniesieniu sporu branżowego na forum międzynarodowe, jeszcze w takim wymiarze, w jakim to miało miejsce - na posiedzeniu Zgromadzenia Ogólnego ONZ, spowodował, że zaufanie naszego społeczeństwa do obecnej polityki rządu ukraińskiego wobec Polski uległo zachwianiu, żeby powiedzieć najmniej".
Szef MSZ został zapytany, czy jego nieobecność na spotkaniu w Kijowie jest retorsją, za słowa prezydenta W. Zełenskiego na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, o tym jakoby część państw UE pozorowała solidarność, jednocześnie pośrednio wspierając Rosję.
- Nie nazywałbym tego retorsją, ale w stosunkach między państwami liczą się przede wszystkim trzy wymiary - odparł Rau. Jak wyjaśnił, "pierwszy to wymiar strategiczny, geopolityczny - czy te państwa mają wspólne interesy". - Bezwzględnie z Ukrainą mamy wspólny interes strategiczny, to jest powstrzymanie rosyjskiego imperializmu - dodał minister.
- Moja nieobecność na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych UE w Kijowie wynika głównie z tego, że jeśli chodzi o stosunki między Polską a Ukrainą, wchodzimy w okres dekoniunktury - powiedział w poniedziałek w Polsat News szef MSZ Zbigniew Rau.
- Proponuję nowy, dwustronny wieloletni pakiet w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Pokoju w wysokości do 5 mld euro. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć porozumienie w tej sprawie przed końcem roku, kiedy musimy uzgodnić rewizję wieloletniego programu finansowego - oświadczył szef unijnej dyplomacji Josep Borrell.
Minister przekazał, że na spotkaniu z unijnymi odpowiednikami podnoszony był temat korytarza zbożowego na Morzu Czarnym. - Nasz sygnał jest wyraźny: korytarz morski, którym można transportować ukraińskie zboże na świat bez udziału Rosji, jest realny. My już to udowodniliśmy. Jeśli Ukraina i UE połączą swe wysiłki dla zapewnienia bezpieczeństwa tego korytarza, to może on zacząć działać na pełną moc - oświadczył Kułeba.
Kułeba zaapelował też do UE o wzmożenie prac nad podstawą prawną na rzecz przekazania Ukrainie aresztowanych w krajach unijnych rosyjskich aktywów. - Wszyscy są zgodni, że Federacja Rosyjska powinna zapłacić (za agresję na Ukrainę). Należy tylko znaleźć odpowiedni instrument - wskazał.
Szef ukraińskiej dyplomacji zaapelował na spotkaniu z ministrami, by UE przyspieszyła przyjęcie 12. pakietu sankcji wobec Rosji; poprzedni, 11. pakiet ogłoszony został w czerwcu.
- Było lato, była przerwa, ale dłużej nie może trwać wyjaśnianie, dlaczego 12. pakiet sankcji nie jest przyjmowany. Wezwaliśmy UE do rozpoczęcia pracy nad tym pakietem - poinformował. Wskazał także, że nowe sankcje wobec Rosji powinny dotknąć jej przemysłu obronnego, przede wszystkim produkcji dronów i rakiet, "którymi atakowane są i niszczone ukraińskie miasta".
Borrell ocenił ze swej strony, że członkostwo w UE będzie poważną gwarancją bezpieczeństwa Ukrainy. - Członkostwo w UE to nasze najmocniejsze gwarancje bezpieczeństwa - oświadczył.
- Dzisiejsze posiedzenie poświęcone było m.in. członkostwu Ukrainy w UE. Za stołem (rozmów) wyczuwało się konsensus. Jest to (uzyskanie członkostwa) tylko kwestia czasu. Wszyscy są nastawieni na to, by iść do przodu. I Ukraina i UE są zgodne, że należy iść do przodu z maksymalną prędkością i biorąc pod uwagę wszystkie reformy, które Ukraina realizowała, realizuje i będzie realizować - powiedział Kułeba na wspólnej konferencji prasowej z szefem unijnej dyplomacji Josepem Borrellem.
Kułeba zapewnił, że Ukraina wypełni siedem zaleceń, które UE przedstawiła w celu otwarcia negocjacji o członkostwie. - Oczekujemy, że zostaną one ocenione uczciwie, bez dodatkowych wymogów - podkreślił.
Wśród państw unijnych "wyczuwa się" konsensus w sprawie członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej - oświadczył w poniedziałek ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba po spotkaniu w Kijowie szefów dyplomacji krajów UE.
Po tej tragedii prawdopodobnie zawieszono testy - przynajmniej nic nie było o nich wiadomo. Teraz jednak, jak informuje "The New York Times", zdjęcia satelitarne wskazują, że Rosjanie przygotowują się do kolejnego testu w swojej arktycznej bazie. Do 6 października obowiązuje też w rejonie poligonu Pankowo zakaz lotów. Część Morza Barentsa została uznana za "strefę tymczasowego zagrożenia".
Buriewiestnik, to jedna z pięciu "cudownych broni" zapowiedzianych przez prezydenta Władimira Putina w 2018 roku. Do tej pory nie weszła jednak na uzbrojenie rosyjskiej armii. Poprzednie próby wystrzelenia zakończyły się niepowodzeniem: według amerykańskiego wywiadu rakieta nigdy nie przeleciała więcej niż 35 km, jej najdłuższy lot trwał tylko dwie minuty, a jeden z testów zakończył się tragedią.
W 2019 roku Buriewiestnik rozbił się na Morzu Barentsa, a podczas misji jego odzyskania doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło 5 osób, w tym naukowcy z centrum nuklearnego w Sarowie. W wyniku zdarzenia miała powstać radioaktywna chmura.
Putin podczas wojny w Ukrainie już wielokrotnie odgrażał się użyciem broni nuklearnej. Na początku 2023 roku poinformował, że Rosja zawiesza uczestnictwo w traktacie o redukcji broni jądrowej New START. Z najnowszych doniesień "The New York Times" wynika, że to nie wszystko. Zdjęcia satelitarne wskazują, że szykuje się do testu "Latającego Czarnobyla" czyli pocisku manewrującego 9M730 Buriewiestnik.
Pocisk ten, w terminologii NATO znany jako RS-SSC-X-09 Skyfall, napędzany jest eksperymentalnym napędem jądrowym, co - jak twierdzą jego twórcy - daje mu nieograniczony zasięg.
Polska jest wyjątkowym sojusznikiem Ukrainy i jestem przekonany, że militarne wspieranie Kijowa przez Warszawę będzie trwać - powiedział w poniedziałek minister obrony Estonii Hanno Pevkur po sobotnim spotkaniu z polskim ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem w Rzeszowie.
- Wsparcie to będzie trwać, ponieważ wpływa na bezpieczeństwo całego regionu - zaznaczył Pevkur.
2 października Rosjanie wielokrotnie ostrzeliwały dzielnice mieszkalne Chersonia, zabijając policjanta i raniąc sześć osób, w tym dwie siostry w wieku 12 i 13 lat.
Źródło: PAP, Unian, Ukraińska Pravda,