Groźby Miedwiediewa. "W Rosji będzie więcej nowych regionów"
Władimir Putin ustanowił nowe rosyjskie święto. 30 września kraj obchodzi rocznicę "aneksji" czterech ukraińskich obwodów. Wiceszef Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew zapewnił, że w Rosji będzie jeszcze "więcej nowych regionów".
28 września Władimir Putin podpisał ustawę, zgodnie z którą 30 września stał się "Dniem Zjednoczenia" Rosji z czterema obwodami ukraińskimi: donieckim, ługańskim, zaporoskim i chersońskim. Moskwa nie kontroluje całych tych regionów.
W sobotę Putin wygłosił przemówienie, w którym pogratulował Rosjanom z okazji "święta" i nazwał nielegalną aneksję ukraińskich regionów "wydarzeniem prawdziwie historycznym". Przekonywał, że miliony mieszkańców okupowanych obwodów podjęły "wybór bycia ze swoją ojczyzną".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jesteśmy jednym narodem i razem wszystko pokonamy, odpowiemy na wszelkie wyzwania - mówił.
Groźby Miedwiediewa
Na swoim kanale na Telegramie życzenia Rosjanom złożył także wiceszef Rady Bezpieczeństwa i były prezydent Dmitrij Miedwiediew. Nie obyło się bez gróźb.
"Specjalna operacja wojskowa (jak Rosja nazywa inwazję na Ukrainę - red.) będzie kontynuowana do czasu całkowitego zniszczenia nazistowskiego reżimu w Kijowie i wyzwolenia pierwotnych terytoriów rosyjskich od wroga" - napisał.
"W Rosji będzie więcej nowych regionów" - napisał.
W ubiegłym roku Rosja przeprowadziła nielegalne referenda na częściowo okupowanych przez siebie terytoriach. W każdym z nich poparcie dla złączenia się z Rosja wyniosło 80-95 proc. Eksperci wskazują jednak, że plebiscyty były prowadzone w strefach działań wojennych, a część mieszkańców była zmuszana do głosowania przez żołnierzy. Aneksji nie uznało większość krajów na świecie oraz organizacji międzynarodowych.
Czytaj więcej: