Rzeczpospolita pisze dzisiaj o tym, że marszałek Sejmu Elżbieta Witek nadała bieg ustawy piętnującej świętowanie Halloween.
Jej autorem jest anonimowy obywatel, ten projekt wpłynął w formie petycji i zgodnie z zaproponowanymi zapisami proszenie tego dnia o cukierki - w dniu Halloween właśnie - może skończyć się aresztem.
Sejm się będzie zajmować tym projektem. Jak pan do tego podchodzi? Czy Sejm w ogóle powinien się takimi projektami zajmować?
Ciekaw jestem czy walentynki też zostaną usunięte. No oczywiście możemy się z jednej strony pastwić nad panią marszałek. Ja akurat jestem przeciwnikiem pastwienia się, zwłaszcza nad paniami.
Powiem tylko o jednej rzeczy. No z punktu widzenia formalnego, jeżeli pojawia się coś co wypełnia warunki te formalne, to musi być nadany bieg.
Ale tu zastrzegę, że Senat przygotował kilka pakietów pomocowych także dla świata kultury, dla samorządowców, et cetera, et cetera - trafiły do zamrażarki.
No, był też bon turystyczny panie senatorze. Niestety raczej niestety Sejm odrzucił te poprawki dotyczące choćby emerytów. Pan żałuje, że ten bon turystyczny emerytom przysługiwać nie będzie?
Ja żałuję. Dlatego, że wiem, że emeryci z racji zagrożenia koronawirusem akurat z tego bonu korzystaliby po pierwsze rzadko, a po drugie bardziej roztropnie.
Można było poprawić ich sytuacje, jeżeli chodzi o pobyty w sanatoriach, o pobyty takie wypoczynkowe wtedy kiedy nie mamy tego szczytu, czyli poza sierpniem.
Więc de facto żałuję. Natomiast powiem o jednej rzeczy, która dla mnie jest istotna.
Obserwuję w ostatnim czasie rozmaite komentarze takie wzajemne w obszarze opozycji, także pewne spory, które dotyczą nie tylko nawet bonu turystycznego, ale właśnie radzenia sobie z koronawirusem.
Czy też z obecną sytuacją gospodarczą. Dla mnie absolutnie nie do pomyślenia jest, aby te spory miały charakter pozamerytoryczny.
Dziś kluczowe dla całej opozycji jest jasny, zwarty, nie wzajemnie rywalizujący się przekaz, bo Polskę czeka dziś niezwykle trudny czas bardzo poważnych wyzwań.
Uważam, że utrzymanie naszej gospodarki będzie wymagało nadzwyczajnego wysiłku, nadzwyczajnej odpowiedzialności i bardzo silnej opozycji. Na tym musimy się skupić.