Świętosława - legendarna córka Mieszka I i królowa wikingów
• Jest prawdopodobne, że Świętosława, legendarna córka Mieszka I, nigdy nie istniała
• Możliwe, że życiorys Świętosławy został złożony z opowieści o dwóch różnych Piastównach
• Polskie źródła milczą o Świętosławie; mówi się o niej tylko w skandynawskich sagach
02.03.2016 19:29
Była córką Mieszka Pierwszego i siostrą Bolesława Chrobrego, którą wydano za szwedzkiego króla Eryka Zwycięskiego. Swojemu wikińskiemu mężowi dała syna, Olafa Skötkonunga, późniejszego króla, który wprowadził w Szwecji chrześcijaństwo. Później została żoną okrutnego Swena Widłobrodego, władcy Danii, któremu powiła syna, Knuta Wielkiego. Tego samego, który w 1016 roku podbił Anglię. Świętosława- matka królów, gwarantka polsko-skandynawskich sojuszy, krzewicielka chrześcijaństwa wśród wikingów, która wpłynęła na wczesnośredniowieczną historię całej Północy. Jest tylko jeden, malutki problem. Nie wiemy, czy w ogóle istniała.
Jedna, czy dwie księżniczki?
Żadna inna żyjąca w X wieku Piastówna nie zrobiła w polskiej historiografii tak zawrotnej kariery, jak Świętosława, domniemana córka Mieszka I. W końcu jej barwny życiorys, zrekonstruowany przez historyków i publicystów, działa na naszą wyobraźnię, a może i trochę łechce nasze imperialne zapędy. No bo czy nie miło byłoby mieć tak wielką Polkę w gronie naszych przodków? W rzeczywistości bardzo mało o niej wiemy, gdyż polskie źródła całkowicie o niej milczą. Powtórzmy - w polskich średniowiecznych kronikach ani słowem nie wspomniano o Świętosławie, co może dziwić, jeśli rzeczywiście była tak prominentną postacią, jaką chce ją widzieć część badaczy. Skąd więc ta cała historia? No cóż, inni też pisali o Polsce i dwa względnie współczesne naszej bohaterce źródła potwierdzają jej istnienie, choć w żadnym z tych tekstów nie wymieniono Świętosławy z imienia. Thietmar w kronice z początku XI wieku pisze o synach okrutnego Swena Widłobrodego - nazywanych ''jaszczurzym pomiotem'', bo Niemiec za Duńczykami nie przepadał
- których urodziła ''córka księcia Mieszka i siostra jego syna i następcy Bolesława''. Z kolei Adam Bremeński w kronice z końca XI wieku wspomina o wymierzonym przeciwko Danii sojuszu polsko-szwedzkim, którego przypieczętowaniem było małżeństwo Eryka Zwycięskiego z córką, lub siostrą - kronikarz nie był pewny - Bolesława Chrobrego. Dwaj niezależni od siebie kronikarze potwierdzają zatem, że skandynawscy władcy ożenili się z piastowskimi księżniczkami, ale autorzy nie rozstrzygają, czy mamy tu do czynienia z jedną, czy z dwoma córkami Mieszka I.
Jeszcze bardziej skomplikowana, choć równie ciekawa, jest kwestia imienia owej tajemniczej księżniczki. Otóż w angielskich źródłach (''Liber Vitae'' opactwa New Minister i Hide w Winchester, XI w.) pojawia się wzmianka o siostrze Knuta Wielkiego - był on synem Swena Widłobrodego i owej tajemniczej córki Mieszka - o imieniu Santslaue, która według części historyków została tak nazwana po matce. To właśnie z tego łacińskiego źródła językoznawcy odszyfrowali pierwotną, słowiańską formę imienia córki Mieszka I - Świętosława.
Założenie, że źródła mówią o jednej córce Mieszka, otwiera historykom drogę do stawiania kolejnych hipotez. Polska księżniczka za Eryka Zwycięskiego, który był władcą w latach 970-995, musiała być wydana w wieku zdolnym do małżeństwa. Ale nie mogła być jeszcze w wieku podeszłym, bo przecież wiele lat później obdarzyła potomstwem drugiego męża, dlatego musiała urodzić się około 968 roku. Była więc córką Dobrawy i została, razem z całą rodziną Mieszka, ochrzczona i wychowana na chrześcijankę. Jej ślub z królem Szwecji miał miejsce miedzy 980 a 984 rokiem. Około 995 roku została wdową, choć niedługo cieszyła się stanem bezżeństwa i prawdopodobnie za sprawą swojego brata, Bolesława Chrobrego, została około 996 roku poślubiona Swenowi Widłobrodemu (władca Danii w latach 987-1014), co miało umocnić polsko-duński sojusz. W kolejnych latach urodziła Swenowi przynajmniej czwórkę dzieci - Haralda, przyszłego króla Danii; Knuta, przyszłego władcę Anglii i Danii; Świętosławę; Astrydę. Thietmar podaje również, że po roku
tysięcznym Swen wygnał żonę ''na długi czas'' - więc nie dożywotnio - i historycy podejrzewają, że okres ten spędziła na dworze swojego brata, Bolesława Chrobrego. Po śmierci Swena została sprowadzona do Danii przez swoich synów: Knuta i Haralda. Tyle ''twardych'' faktów, choć biografia Świętosławy jest o wiele bogatsza dzięki skandynawskim sagnamadom, którzy z rozmachem opisali przygody niejakiej Sygrydy Storrady, utożsamianej przez część historyków z córką Mieszka I.
Sygryda, a może Gunnhilda?
Interpretowanie sag, zwłaszcza jeśli chodzi o zawarte w nich informacje polityczne, to rzecz niebywale trudna, bowiem najwcześniejsze skandynawskie relacje o Sygrydzie zostały spisane około dwieście lat po jej śmierci. Zróbmy mały eksperyment - niech podniesie rękę do góry ten, kto z opowieści swoich dziadków może rzetelnie przytoczyć historię wojen napoleońskich. Pewnie nie zgłosi się nikt, choć gdyby w XIII wieku zapytać Islandczyków o losy ich przodków sprzed dwóch stuleci, to do odpowiedzi mógłby być chętny co drugi z nich. Skandynawowie kochali swoją przeszłość i w ustnych opowieściach przekazywali sobie dzieje swoich rodów z pokolenia na pokolenie. Ale nawet ta ich szczera miłość do historii nie mogła uchronić przekazów przed zniekształceniami i przekłamaniami. W efekcie sagi są dosyć chaotyczne, a niektóre historyczne postacie zostały ze sobą scalone, tak jak na przykład konung Wendlandu (państwa Polan) Burysław (Búrislefr), którego pierwowzorem był zarówno Mieszko I jak i Bolesław Chrobry. Podobnie
miała się sprawa z Sygrydą, której wizerunek mógł powstać z połączenia kilku księżniczek. Spróbujmy jednak uporządkować te opowieści, choć cały czas należy mieć na uwadze, że w sagach nie znajduje się historyczny żywot Świętosławy, a raczej jej literacki i na wpół legendarny życiorys. Jest on ciekawy i cenny raczej dla historyka kultury, niż dla badacza dziejów politycznych.
Słowianki były, brzydko rzecz ujmując, ''towarem chodliwym'' dla skandynawskich władców. Taka ładna, ''zagraniczna'' żona była przejawem luksusu i prestiżu. Podobna moda panowała również w innych europejskich dynastiach, także wśród Piastów, którzy chętnie żenili się z Czeszkami czy Węgierkami. Polskie księżniczki były dobrymi partiami, a szczególnie obszernie w sagach rozpisywano się o córkach konunga Burysława: ''Najstarsza miała na imię Astrid i była najpiękniejszą i najbystrzejszą z kobiet. Druga to Gunnhilda, trzecia to Geira, która została poślubiona Olafowi Tryggvasonowi'' (''Saga o Jomswikingach'', XIII w.). Z różnych sag (''Saga o Jomswikingach'', ''Saga o Olafie Tryggvasonie'' autorstwa Odda Snorrasona, ''Fagrskinnna'', ''Heimskringla'' - wszystkie z XIII w.) dowiadujemy się, że Astrid została poślubiona legendarnemu jarlowi Jomsborga o imieniu Sigvaldi, natomiast Gunnhilda została żoną Swena Widłobrodego i dała mu dwóch synów: Haralda i Knuta. Ową tajemniczą Piastówną, o której pisał Thiemar,
byłaby więc Gunnhilda, a nie Świętosława (Sygryda), którą sagi w ogóle nie wiążą z postacią króla Burysława! Część historyków wysunęło więc mocno naciąganą hipotezę, jakoby Świętosława po ślubie z duńskim władcą przybrała imię Gunnhilda, ponieważ jej prawdziwe imię było dla Skandynawów zbyt trudne do wymówienia. Wywód ten, niepoparty żadnymi dowodami, jest co najmniej problematyczny; tym bardziej, że autorzy sag rzeczywiście rozpisują się o Sygrydzie, ale przedstawiają ją jako Szwedkę.
Królowa Szwecji i Danii
Snorri Sturluson w ''Heimskringla'' napisał, że Sygryda to ''piękna i bardzo wyniosła'' córka wikińskiego możnowładcy o imieniu Skoglar-Tosti, która wyszła za mąż za podstarzałego Eryka Zwycięskiego i urodziła mu syna, Olafa. Po śmierci męża odziedziczyła w Szwecji wielkie posiadłości i zamarzyło jej się, by rządzić krajem jako królowa-matka, odrzucała więc wszelkie propozycje małżeństwa. Zalotnicy byli jednak nieugięci i kiedy przybyli do niej król Harald Grenske - lokalny norweski władca, ojciec Olafa Świętego - oraz konung Vissavald z Gardariki - Wsiewołod z Rusi - by prosić ją o rękę, podjęła ich ucztą, upiła, a następnie otoczyła dwór swoimi ludźmi i spaliła zalotników wraz z ich przybocznymi. Miał to być sygnał, by nie ośmielano się więcej uderzać do niej w konkury. Podobnie te wydarzenia przedstawia Odd Snorrason, choć zgodnie z jego przekazem Sygryda nie owdowiała, ale rozwiodła się z mężem. ''Wedle tego co mówią niektórzy ludzie, przyczyną rozwodu były jej duma i żądza władzy, czego król nie
zamierzał dłużej znosić. Inni twierdzą, że to ona go już nie chciała, ponieważ wedle prawa istniejącego w tym kraju, gdy mąż umarł wcześniej, żonę grzebano w kopcu wraz z nim'' (''Saga o Olafie Tryggvasonie''). Przy okazji mamy wytłumaczenie jej przydomka, który pochodzi od jej trudnego charakteru. ''Storrada'' znaczy właśnie dumna, wyniosła, czy pyszna, ale może też określać osobę ambitną, o ''wielkich zamiarach''. Obaj sagnamadowie - Snorri i Odd - są natomiast zgodni, że Sygryda odrzucała zaloty mniej znacznych konungów, aż zakochał się w niej sam Olaf Tryggvason, król Norwegii w latach 995-1000. Zrękowiny nie przebiegły jednak łatwo. Najpierw Olaf wysłał jej pierścień, który tylko z pozoru wyglądał na złoty i drogocenny, a w rzeczywistości okazała się jedynie pozłacany, co rozwścieczyło Sygrydę. Po jakimś czasie królowa dała się jednak obłaskawić. Jednak gdy już miano podjąć decyzję o ślubie, Sygryda odmówiła przyjęcia chrztu - choć historyczna córka Mieszka musiała być chrześcijanką - czym z kolei
rozwścieczyła króla, który uderzył ją w twarz rękawiczką. Zaręczyny zostały zerwane, a obrażona władczyni obiecała niedoszłemu mężowi zemstę.
Tradycja skandynawska jest zgodna, że po Olafie po rękę Sygrydy zgłosił się Swen Widłobrody, który - jak pamiętamy - był już żonaty z Gunnhildą, córką króla Burysława i właśnie owdowiał. Sygryda zgodziła się na ślub, a zaraz po nim zaczęła podjudzać męża do wojny ze swoim zaprzysiężonym wrogiem - Olafem Tryggvasonem. W znacznej mierze dzięki jej staraniom, Dania weszła w sojusz ze Szwecją - gdzie władał jej syn, Olaf Skötkonung - wymierzony w Norwegię, który w końcu doprowadził do wielkiej morskiej bitwy pod Svold w 1000 r. i do śmierci Olafa Tryggvasona.
Dalsze losy Sygrydy, nawet te legendarne, nie są znane. Dziś bardzo trudno orzec, ile prawdy kryje się w skandynawskich sagach, choć wydaje się bardzo prawdopodobne, że Eryk Zwycięski oraz Swen Widłobrody rzeczywiście ożenili się z Piastównami, albo tylko z jedną z nich, której imienia wciąż nie możemy być pewni.
Dr Łukasz Malinowski dla Wirtualnej Polski
Dr Łukasz Malinowski - historyk, pisarz i popularyzator nauki, urodzony w 1983 r. W 2010 roku obronił na Uniwersytecie Jagiellońskim doktorat z historii. Specjalizuje się w dziejach średniowiecznej Skandynawii. Autor książek: "Berserkir i ulfhednar w historii, mitach i legendach", "Heros i łotr. Pogański wojownik w średniowiecznej literaturze Islandii". Publikował w "Wiedzy i Życiu", "Focusie Historia", "Mówią Wieki" i "Nowej Fantastyce". Autor powieściowego cyklu "Skald" ("Karmiciel kruków", "Kowal słów tom 1-2"), którego akcja rozgrywa się w Europie z połowy X wieku. Prowadzi stronę internetową: ainarskald.pl.