Święto Niepodległości w cieniu kryzysu na granicy
Kiedy 11 listopada w wielu miejscach Polski odbywały się uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości, na granicy z Białorusią trwał kolejny dzień kryzysu migracyjnego wywołanego przez reżim Alaksandra Łukaszenki. Służby specjalne donosiły o propagandowych akcjach, a najważniejsi politycy w kraju dziękowali służbom za obronę granic.
Mimo wcześniejszych przypuszczeń, jakimi dzielił się w swoich wypowiedziach rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn, 11 listopada nie doszło do kolejnej masowej próby nielegalnego przekroczenia granicy między Białorusią i Polską. Tym razem działania reżimu miały skupić się na propagandowym przekazie, do którego wykorzystane miały zostać dzieci migrantów.
"Sorry Poland". Żaryn: akcja propagandowa
O akcji pod hasłem "Sorry Poland", w której migranci mieli przepraszać za zniszczenie umocnień na polskiej granicy i próbę siłowego wdarcia się na terytorium Polski w mediach społecznościowych pisały polskie służby. Stanisław Żaryn w serii tweetów wyjaśniał, że jest to obliczone na wzbudzenie konkretnych emocji działanie białoruskich służb specjalnych.
"Opisana w tym wątku akcja obliczona jest na granie emocjami społecznymi w Polsce i na Zachodzie oraz jest kolejną próbą wywarcia presji, by Polska zgodziła się na szlak migracyjny organizowany przez służby białoruskie" - pisał rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych na Twitterze.
Presja daje efekty. Migrantom będzie trudniej dostać się na Białoruś?
W czwartek tureckie linie lotnicze Turkish Airlines ogłosiły, że nie będą sprzedawać biletów lotniczych na Białoruś obywatelom krajów Bliskiego Wschodu, będących największymi źródłami imigracji. Informację tę potwierdził szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że podobne kroki podejmą również linie lotnicze Emirates.
Jak poinformował niezależny białoruski kanał informacyjny, białoruskie władze zaczęły oferować migrantom wszczęcie procedury azylu i umożliwienie powrotu do ojczyzny. Gotowość do koordynowania powrotu swoich obywateli do kraju wyraziła również ambasada Iraku w Moskwie.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Politycy w przemówieniach o sytuacji na granicy
Podczas uroczystości z okazji obchodów Święta Niepodległości przemawiali najważniejsi politycy w kraju. W swoich wystąpieniach dużą wagę przykładali do sytuacji na granicy. - Musimy pamiętać, że to wszystko, co czynimy na granicy wywodzi się z tej zasady, którą nazwać można empatią. Tym, którym można pomóc trzeba pomóc, ale nie można ulec tej narracji, że to my doprowadziliśmy do tego (…), że ci ludzie cierpią. I my nie ulegniemy - mówił Jarosław Kaczyński w Krakowie.
Patryk Jaki na Marszu Niepodległości. "Polacy tego potrzebują"
W stolicy Małopolski był również premier Mateusz Morawiecki, który w przemówieniu dziękował polskim służbom obecnym na granicy. - Dziś także musimy ufać przede wszystkim we własne siły i dziś jesteśmy wdzięczni tym, którzy na naszej wschodniej granicy dbają o naszą suwerenność, nasze bezpieczeństwo, bezpieczeństwo całej UE. Dziękujemy żołnierzom, funkcjonariuszom Straży Granicznej, Policji i innych służb - wyliczał.
Dużą wagę do szacunku dla polskich służb przyłożył w orędziu prezydent Andrzej Duda. - Dzisiaj - w tym symbolicznym dniu - byłem na granicy z Białorusią, by osobiście w imieniu swoim i milionów Polaków podziękować im za poświęcenie i ofiarną służbę. W tym wyjątkowym dniu, gdy wspominamy bohaterów niepodległej pamiętajmy też o funkcjonariuszach Straży Granicznej, żołnierzach, policjantach i przedstawicielach innych służb, którzy bronią naszych granic - mówił.