Świadkowie chwalą saddamowski Sąd Rewolucyjny
Świadkowie obrony zeznający na procesie
Saddama Husajna zapewniali, że sąd, który w latach
80. skazał na śmierć prawie 150 szyitów z miejscowości, gdzie
próbowano zabić dyktatora Iraku, był sprawiedliwy i zapewnił
oskarżonym należytą pomoc prawną.
Saddam i jego pomocnicy odpowiadają za to, że po nieudanym zamachu na jego życie zorganizowanym w 1982 roku w miejscowości Dudżail, uwięzili, deportowali i torturowali ogółem 399 jej mieszkańców, a 148 z nich zamęczyli na śmierć lub kazali stracić. Grozi im za to kara śmierci.
Świadkowie zgłoszeni przez obronę chwalili Awada al-Bandara, przewodniczącego saddamowskiego Sądu Rewolucyjnego, który wydał 148 wyroków śmierci, z tego część na kilkunastoletnich chłopców i na ludzi, którzy już zmarli podczas tortur.
Jeden ze świadków, prawnik, który w latach 80. pracował w Sądzie Rewolucyjnym, zapewniał, zeznając dla bezpieczeństwa ukryty za zasłoną, że Bandar troszczył się o podsądnych, zapewniał im adwokatów i pozwalał bez ograniczeń wypowiadać się na procesie.
Okazało się jednak, że świadek nie miał do czynienia z procesem szyitów z Dudżailu i chwalił Bandara "ogólnie". Sam Bandar przyznał, że wszyscy oskarżeni z Dudżailu mieli tylko jednego obrońcę, a ich proces trwał zaledwie 16 dni.
Prokuratorzy wykazywali, że proces szyitów z Dudżailu był fikcją, a wobec oskarżonych zastosowano zasadę odpowiedzialności zbiorowej.
Jeden ze świadków obrony, były policjant z Dudżailu, nie mógł wiele powiedzieć o Sądzie Rewolucyjnym, ale zapytał sędziego Raufa Rahmana, czy może przekazać pozdrowienia Saddamowi.
To jest sąd, a nie zebranie partii Baas - odpowiedział ze śmiechem Rahman. Mimo to były policjant pozdrowił "pana prezydenta" w imieniu krewnych Saddama i swoich, "w szczególności w imieniu plemienia Obejdatów", na co Saddam roześmiał się i zawołał: Brawo, brawo! Pozdrów ich wszystkich i plemię Obejdatów.
Proces Saddama i współoskarżonych zaczął się w październiku zeszłego roku. Od dwóch tygodni zeznają świadkowie obrony. Amerykańscy obserwatorzy sądowi przypuszczają, że trybunał ogłosi wyrok w sierpniu.
Saddam ma jednak odpowiadać wkrótce w nowym procesie za ludobójstwo Kurdów w latach 1987-88, kiedy saddamowskie siły bezpieczeństwa zabiły około 100 tysięcy osób. Wstępnie oskarżono go także o zbrodnie wojenne i inne zbrodnie przeciwko ludzkości, w tym krwawe represje wobec szyitów po stłumieniu ich powstania w 1991 roku oraz inwazję na Kuwejt w roku 1990.