Świadkiem zatrzymania Frasyniuka był jego synek. Żona: Trochę to przeżył, był lęk
10-letni syn Władysława Frasyniuka był świadkiem zatrzymania ojca. – Razem z mężem przygotowaliśmy go na taką sytuację, ale stres i poczucie lęku było – mówi Wirtualnej Polsce Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk, żona opozycjonisty.
Policja przyszła po Frasyniuka po szóstej rano. – Byliśmy świadomi, że może do tego dojść. Wiedzieliśmy, jakie są konsekwencje tego, że mąż nie stawia się na wezwania. Mój mąż ma już doświadczenie w zatrzymywaniu przez policję. Ja i mój syn tego doświadczenia nie mieliśmy. W pewnym stopniu przygotowaliśmy na to Antka, to na pewno pomogło – mówi Dobrzańska-Frasyniuk.
Antek ma 10 lat. - Z dzieckiem trzeba rozmawiać, nie można oszukiwać, czy traktować jako istoty, która nic nie rozumie. Nasz syn bierze udział w wydarzeniach, które dotyczą dorosłych. Zdecydowaliśmy, że dojrzale go potraktujemy i to przyniosło skutek – mówi żona opozycjonisty.
I dodaje: - Stresu jednak nie da się uniknąć. Trochę to przeżył. Do zatrzymania męża doszło rano, jeszcze było ciemno, pojawili się obcy panowie w domu. Na dziecku to robi duże wrażenie i odczuwa stres, pojawia się jakiś lęk. Staraliśmy się tak wszystko zrobić, żeby go nie przestraszyć. Jeszcze dzisiaj rano z nim rozmawialiśmy. Powiedzieliśmy mu, że jesteśmy z niego bardzo dumni i że dał sobie fantastycznie radę.
Zobacz także: W nocy policja zatrzymała Frasyniuka
Władysława Frasyniuka czeka teraz proces. Jego prawnik Piotr Schramm rozważa złożenie zażalenia na bezzasadne zatrzymanie. - W pierwszej kolejności mamy siedem dni na złożenie zażalenia na bezzasadne zatrzymanie. W szczególności wobec faktu, że panu Frasyniukowi zostały założone kajdanki podczas zatrzymania. Uważamy, że było to niepotrzebne i nieadekwatne do sytuacji. Przepisy ustawy o środkach przymusu bezpośredniego pozwalają na stosowanie kajdanek, ale nie zobowiązują do tego. Władysław Frasyniuk nie stawiał żadnego oporu – mówi Wirtualnej Polsce.
Adwokat bierze pod uwagę wystąpienie do instytucji międzynarodowych w sprawie swojego klienta. - Jeśli okaże się, że w Polsce nie będzie szans na bezstronny proces, to zwrócimy się również do sądów i instytucji międzynarodowych. Nie mamy przecież pewności, kto będzie rozpatrywał sprawę, biorąc pod uwagę zmiany dokonywane przez ministra sprawiedliwości w składach poszczególnych szefostw sądów – podkreśla mec. Schramm.
Władysław Frasyniuk został zatrzymany przez policję w środę rano w swoim domu we Wrocławiu. Prokuratura przedstawiła mu zarzut naruszenia nietykalności cielesnej dwóch policjantów na służbie. Po 10-minutowym przesłuchaniu opozycjonista został zwolniony do domu. Grozi mu do trzech lat więzienia. Do zatrzymania doszło, ponieważ wcześniej Frasyniuk dwukrotnie nie stawił się na wezwanie warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Wiceminister sprawiedliwości Michał Woś stwierdził, że godzina zatrzymania Frasyniuka "nie była najszczęśliwsza". - Jednak sama procedura była dosyć standardowa – mówił w Polskim Radiu.