"Surowa kara". Prokuratura wprost, ile lat więzienia może grozić Romanowskiemu
W komunikacie ws. wniosku o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu oraz jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Prokuratura Krajowa pisze o zagrożeniu "surową karą". Prokuratorzy w rozmowie z WP precyzują, że posłowi Suwerennej Polski grozi kara do piętnastu lat pozbawienia wolności.
Wirtualna Polska w rozmowie z prokurator Anną Adamiak, rzeczniczką prokuratora generalnego Adama Bodnara oraz prokuratorem Przemysławem Nowakiem, rzecznikiem Prokuratury Krajowej, potwierdziła, że Marcinowi Romanowskiemu grozi do 15 lat więzienia w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. W opublikowanym komunikacie mowa o zagrożeniu "surową karą". Prokuratura Krajowa poinformowała też, że zgromadzony materiał dowodowy "wskazuje na dostatecznie uzasadnione podejrzenie, iż poseł popełnił 11 przestępstw".
Śledczy precyzują, że mogły one polegać "na udziale w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa, w celu osiągnięcia korzyści osobistych i majątkowych".
Dwa główne typy opisanych przestępstw - a według śledczych jest duże prawdopodobieństwo popełnienia ich przez Marcina Romanowskiego - są zagrożone karą do dziesięciu lat pozbawienia wolności. Chodzi o przekroczenie uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej oraz nadużyć w zakresie obrotu gospodarczego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak opisane czyny są rozpatrywane przez prokuraturę w związku z art. 65 Kodeksu karnego, który mówi m.in. o udziale w zorganizowanej grupie. Na tej podstawie sąd może wymierzyć karę do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę, czyli do piętnastu lat więzienia.
Romanowski reaguje na wniosek Bodnara
Oficjalny komunikat o wniosku prokuratora generalnego potwierdził wcześniejsze doniesienia Wirtualnej Polski. W środę rano przekazaliśmy, że "w ciągu kilkudziesięciu godzin" do marszałka Sejmu wpłynie wniosek prokuratora generalnego o uchylenie immunitetu Marcinowi Romanowskiemu w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości.
Śledztwo dotyczące wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości prowadzi Prokuratura Krajowa, która do tej pory postawiła zarzuty siedmiu osobom, z których trzy trafiły do aresztu. Podejrzani to m.in. byli i obecni urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości, zajmujący się funduszem, którego głównym celem, w założeniu, miała być i jest pomoc ofiarom przestępstw.
"Wniosek o odebranie mi immunitetu poselskiego i aresztowanie w związku z Funduszem Sprawiedliwości, to polityczna 'ustawka' i zemsta Tuska i Giertycha, osobiście zainteresowanych zdyskredytowaniem ministra Zbigniewa Ziobro oraz zniszczeniem środowiska Suwerennej Polski i całej Zjednoczonej Prawicy" - twierdzi Romanowski w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski