Sukcesy i porażki rządu w 2012 roku
5 największych wpadek i 5 osiągnięć gabinetu premiera Donalda Tuska
Gigantyczny spadek poparcia dla Tuska i jego rządu
Według badań CBOS, od grudnia 2011 do grudnia 2012 roku odsetek popierających rząd spadł z 44 do 33 proc. Jeszcze większy spadek dotyczy poparcia dla premiera Donalda Tuska - w tym samym okresie spadło z 49 do 35 proc. Na początku 2012 roku w obu zestawieniach przeważali zwolennicy rządu i premiera, do grudnia sytuacja się odwróciła.
Na czym najwięcej stracił, a na czym zyskał rząd? Zobacz zestawienie najlepszych i najgorszych posunięć gabinetu Donalda Tuska w 2012 roku i wybierz największe sukcesy i porażki rządzących Polską (wybierz pozytywną ocenę - kciuk w górę - dla największego sukcesu i negatywną dla największej porażki).
(mb/wp.pl)
ACTA - przegrana wojna z internautami
Opinia publiczna zwróciła uwagę na międzynarodowy traktat ACTA 19 stycznia po ataku grupy Anonymous na państwowe strony internetowe - m.in. Sejmu, kancelarii premiera, kancelarii prezydenta i ministerstwa kultury. Po nagłośnieniu sprawy, w całej Polsce doszło do protestów przeciw podpisaniu traktatu. Mimo oczywistych faktów, rząd nie chciał przyznać, że sygnowanie ACTA może prowadzić do poważnych, niekorzystnych zmian. W konsekwencji na manifestacje z każdym dniem przychodziło coraz więcej ludzi - szczególnie młodych, wśród których do tej pory PO miała największe poparcie. Protestowali również mieszkańcy mniejszych miast, w których od dawna nie było podobnych demonstracji.
26 stycznia Jadwiga Rodowicz, ambasador Polski w Japonii, na polecenie premiera Donalda Tuska podpisała umowę ACTA. Protesty przyniosły jednak swój efekt. 17 lutego premier przyznał, że nie miał racji w sprawie traktatu. Zapowiedział także, że zaproponował Europejskiej Partii Ludowej odrzucenie ACTA w Parlamencie Europejskim.
- Stanęliśmy przed największym dramatem cywilizacyjnym początku wieku. Jeśli chcielibyśmy stosować dosłownie przepisy ACTA, mogłoby to oznaczać zanik internetu jako przestrzeni pełnej wolności - mówił Donald Tusk. Mimo kontrowersji, minister kultury Bogdan Zdrojewski, który w rządzie był odpowiedzialny za ACTA, zachował stanowisko.
Fala bankructw i "przejezdne" autostrady
Na dwa miesiące przed rozpoczęciem Euro 2012 okazało się, że nie uda się w 100 proc. ukończyć jednej ze sztandarowych inwestycji - odcinka autostrady A2 łączący Warszawę z Berlinem. Wybrane poza przetargiem konsorcjum firm Dolnośląskie Surowce Skalne i Boegl a Krysl z DSS jako liderem, otrzymało kontrakt za 756 mln zł, za które miało dokończyć porzuconą przez chiński COVEC budowę 20-kilometrowego odcinka C autostrady A2. Od jesieni 2011 roku DSS nie płacił podwykonawcom, dlatego część firm przestała pracować. Sytuacja pogorszyła się jeszcze, gdy 7 kwietnia DSS złożył wniosek o upadłość.
Nowy minister infrastruktury Sławomir Nowak, który przejął resort po Cezarym Grabarczyku, nie wiedział z jakimi problemami będzie miał do czynienia. Nie pomogła również osobista wizyta na terenie budowy. - Z wizytą Nowaka to był kabaret. Przed przyjazdem ministra było "malowanie trawy na zielono". Robotnicy dostali nowe kamizelki odblaskowe. Żeby było zabawniej, to tych samych robotników minister oglądał po kilka razy. Wozili ich z miejsca na miejsce, żeby Nowak myślał, że robota idzie pełną parą - mówił pracujący przy budowie autostrady przedsiębiorca Sławomir Szwed, w rozmowie z tygodnikiem "Wprost".
Ostatecznie autostradę udało się doprowadzić do stanu "przejezdności" na dwa dni przed Euro 2012, odcinek C został udostępniony dla kierowców na czas turnieju, większość pozostałych prac ukończono dopiero w październiku.
Budowa autostrad i Stadionu Narodowego, zamiast przynieść zyski polskim firmom budowlanym, doprowadziła do fali bankructw i ogromnych strat. Udało się je ograniczyć m.in. dzięki specustawie o przeznaczeniu dla podwykonawców budujących autostrady specjalnych funduszy. W ten sposób minister Nowak zapobiegł protestom i blokowaniu dróg i stadionów przed Euro 2012. Mimo że na autostrady wydaliśmy znacznie więcej niż planowano, a części z tych pieniędzy prawdopodobnie nie da się już odzyskać, ministrowi Nowakowi udało się w ostatniej chwili częściowo rozwiązać problem i zachować stanowisko.
Afera w PSL, "on chce się tam uwłaszczyć"
Duża porażkę odnotował również "mniejszy" z koalicjantów tworzących rząd Donalda Tuska. 13 lipca "Puls Biznesu" ujawnił nagranie z rozmowy Władysława Łukasika, byłego szefa Agencji Rynku Rolnego z szefem kółek rolniczych Władysławem Serafinem. Na nagraniach można usłyszeć m.in., że prezes państwowej spółki Elewarr Bronisław Tomaszewski, jest "słupem", a faktyczną władzę sprawuje w niej, z nadania politycznego, dyrektor generalny Andrzej Śmietanko. - On chce się tam okopać i uwłaszczyć. Tam w tej chwili jest około 80 milionów na koncie - mówił Łukasik. Opisywał również, w jaki sposób Andrzej Śmietanko chciał przejąć spółkę skarbu państwa, oskarżał również dyrektora generalnego o szereg nieprawidłowości.
Tym razem afera miała swoje konsekwencje polityczne. Stanowisko stracił minister rolnictwa Marek Sawicki, a Waldemar Pawlak nie został ponownie wybrany na szefa partii. Andrzej Śmietanko został odwołany z pełnionej funkcji.
Afera Elewarru to symbol upolitycznienia spółek skarbu państwa, z którym walczyć miał rząd Donalda Tuska. Niestety, podobnie jak wszystkim poprzednikom, również szefowi PO nie udało się rozwiązać tego problemu.
Amber Gold i kryzys służb specjalnych
Afera Amber Gold to największa osobista porażka premiera w 2012 roku. Donald Tusk musiał wyjaśniać nie tylko, dlaczego instytucje państwa nie zareagowały na czas, przez co Marcin P. wyłudził prawdopodobnie ok. 700 mln zł od 15 tys. osób, ale także, jaką rolę w należącej do Amber Gold firmie OLT Express odegrał syn premiera Michał Tusk.
Krytyka za działania ws. Amber Gold spadła również na ABW. Według ekspertów oraz posłów z sejmowej komisji ds. służb specjalnych, Agencja przeżywa kryzys. W 2012 roku ze służby zrezygnuje prawdopodobnie ok. 500 funkcjonariuszy - kilkanaście procent wszystkich zatrudnionych w ABW. Do tej pory w ciągu roku nie było więcej niż 200 odejść. Ze służbą pożegnali się m.in. trzej wiceszefowie formacji. Premier zapowiedział, że służba prawdopodobnie straci uprawnienia śledcze i będzie pełniła funkcje informacyjne.
Na zdjęciu: premier Donald Tusk podczas sejmowej debaty na temat Amber Gold, 30 sierpnia 2012.
884 mld zł długu publicznego
W 2012 roku deficyt budżetowy wyniósł 35 mld zł, a w uchwalonych na 2013 roku planach budżetowych wydatki przekroczą dochody o 35,5 mld zł, pod warunkiem, że spełnią się optymistyczne założenia rządu dotyczące wzrostu gospodarczego. W III kwartale 2012 roku całkowity dług publiczny wyniósł już 884 mld zł, z czego zadłużenie sektora rządowego to 769 mld zł.
Złą wiadomością dla obywateli może być nie tylko zwiększanie zadłużenia, ale też dochodów państwa. Najbardziej mają wzrosnąć dochody z mandatów, opłat i grzywien - z 15 mld zł w 2012 roku do 20 mld zł w 2013.
Od początku rządów premiera Tuska dług publiczny wzrósł o ok. 357 mld zł.
100 tys. miejsc pracy dzięki deregulacji zawodów
Zgodnie z planami rządu, do końca kadencji uwolniony ma być dostęp do 230 zawodów, do których wykonywania potrzebne są obecnie różnego rodzaju licencje i uprawnienia. Ma to otworzyć 100 tys. nowych miejsc pracy, z których mają skorzystać m.in. absolwenci. Efektem będzie również obniżka cen i w konsekwencji szerszy dostęp m.in. do usług prawniczych.
Niestety, to co w teorii brzmi dobrze, niełatwo wprowadzić w praktyce. Prace nad uwolnieniem pierwszych 50 zawodów nadal trwają. Jest to spowodowane m.in. szerokimi konsultacjami społecznymi.
Potrzebę deregulacji zawodów widzą niemal wszystkie partie polityczne. 8 listopada w Sejmie tylko SLD opowiedziało się za odrzuceniem rządowego projektu o deregulacji. Pozostałe, zwykle skłócone na co dzień partie, popierają kierunek działań rządu w tej kwestii.
Wyższe emerytury w zamian za dłuższą pracę
Od 1 stycznia 2013 roku w życie wchodzi ustawa według której każdy, niezależnie od płci, będzie mógł otrzymać emeryturę dopiero od 67 roku życia. Według założeń projektu ma to spowodować, że świadczenia emerytalne będą wyższe nawet o 45 proc. Podnoszenie wieku emerytalnego odbywało się będzie stopniowo - co trzy lata wiek emerytalny zwiększał się będzie o rok. Oznacza to, że minimalny emerytalny wiek mężczyzn wyniesie 67 lat dopiero w 2019 roku, a kobiety w 2034 roku. Projekt przewiduje też możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę, pod warunkiem zmniejszenia przyszłego świadczenia.
Reforma zniosła też część przywilejów emerytalnych, m.in. dla służb mundurowych, sędziów, prokuratorów, duchownych i rolników.
Podwyższenie wieku emerytalnego było ostro krytykowane m.in. przez związki zawodowe, a część społeczeństwa uznaje to za jeden z największych błędów premiera. Wcześniej główną słabością rządu było rezygnowanie z reform w obawie o spadek poparcia. W przypadku emerytur, rząd nie zrezygnował z niepopularnych społecznie decyzji.
Euro 2012
Według badań CBOS przeprowadzonych w grudniu, najważniejszym dla Polaków wydarzeniem 2012 roku były rozgrywanie w Polsce i na Ukrainie Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej. Uznało tak 38 proc. badanych. Mimo fatalnego występu polskich piłkarzy, sama impreza była udana. Jest to tylko w pewnym stopniu sukces rządu, ponieważ mistrzostwa organizowane są przez UEFA. Udało się zdążyć z budową stadionów, i chociaż dużo gorzej wypadła budowa autostrad, zagraniczni goście ocenili pobyt w Polsce bardzo dobrze.
Niestety, bardzo drogie, zarówno w budowie, jak i w utrzymaniu stadiony, będą prawdopodobnie przynosiły duże straty, a koszt organizacji Euro 2012 przewyższył oczekiwane zyski.
Na zdjęciu: strefa kibica w Warszawie.
Podatki i polityka prorodzinna
Zwiększenie ulgi podatkowej dla rodzin - od trzeciego dziecka o 50 proc. i od czwartego o 100 proc. to przy coraz głębszym niżu demograficznym zdecydowanie dobry pomysł. Mniejsze przychody z tego tytułu mają być zrównoważone m.in. dzięki ograniczeniu możliwości wpisywania 50 proc. kosztów uzyskania przychodu z tytułu umów o przekazanie majątkowych praw autorskich - ograniczenie będzie obowiązywało dla zarobków powyżej 85 tys. zł rocznie. Oznacza to, że nieco wyższe podatki zapłacą m.in. najlepiej zarabiający artyści i dziennikarze.
Zwrócenie większej uwagi na politykę prorodzinną to również zasługa opozycji, która od dawna krytykowała rząd za brak działań w tym kierunku (ulgi podatkowe dla rodzin wielodzietnych to pomysł z kampanii wyborczej PJN). W tzw. "drugim expose" premier Tusk obiecał kolejne reformy, które mają zmniejszyć negatywne skutki zmian demograficznych i zachęcić do posiadania dzieci.
Od 18 kwietnia 2012 roku obowiązuje nowa ustawa o podatkach od kopalin - miedzi i srebra. Przychody do budżetu z tego tytułu wyniosły 1,8 mld zł, a w 2013 roku mają wzrosnąć do 2,2 mld zł.
Podatek od surowców naturalnych częściowo zniweluje spadek dochodów z VAT, który powstanie m.in. przez zmiany w rozliczaniu podatku od towarów i usług. Do tej pory przedsiębiorca, który nie otrzymał pieniędzy za towar lub usługę (tak było m.in. przy oszukanych przy budowie autostrad), musiał od nieopłaconej faktury odprowadzić VAT. Teraz właściciele firm nie będą musieli płacić niesprawiedliwie naliczanego podatku.
Na zdjęciu: antypodatkowy happening przed Urzędem Skarbowym w Bydgoszczy, 30 kwietnia 2012 roku.
PR dobry nie tylko dla rządu?
Nawet najwięksi krytycy rządu Donalda Tuska przyznają, że premier ma świetny PR. W 2012 roku przydało się to m.in. przy organizacji Euro 2012. Po nieprzychylnych dla Polski publikacjom zachodnich mediów, m.in. materiale telewizji BBC (przeczytaj więcej, udało się przekonać kibiców do przyjazdu do Polski i zrobić świetne wrażenie na gościach. Poza oficjalnymi kampaniami promującymi Euro 2012 przydała się, traktowana przez niektórych z przymrużeniem oka, aktywność ministra Radosława Sikorskiego na Twitterze (obecnie obserwowany przez ponad 85 tys. osób). Efekt rządowego PR był wyjątkowo dobry. Jeśli zagraniczni goście uwierzyli w "propagandę sukcesu" - tym lepiej dla Polski.
Na zdjęciu: angielscy kibice zorganizowali pod Pałacem Kultury i Nauki happening, który miał przekonać, że materiał BBC o Polsce i Ukrainie był krzywdzący, a Polska jest bezpiecznym, nowoczesnym europejskim krajem.
(mb/wp.pl)