Sukces czy nowe kłopoty? Wpis Łukasza Mejzy budzi kontrowersje
Łukasz Mejza pochwalił się na Twitterze dotacją w wysokości 130 tys. zł, którą uzyskał klub Tęcza Krosno Odrzańskie. Klub podziękował posłowi w swoim wpisie "za okazane wsparcie". Środki te były przyznawane w drodze otwartego konkursu przez resort sportu. Dlatego komentujący w sieci politycy zarzucili Mejzie "'załatwienie' funduszy publicznych z otwartego konkursu".
Po kilku miesiącach medialnej wstrzemięźliwości, poseł Mejza znów zabiega o atencję. W zeszłym miesiącu pojawił się w TVP Info. Wygłosił także słynne, wymierzone w opozycję, przemówienie do pustej sali sejmowej. Poza tym udziela się w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Twitterze, gdzie głównie "kąsa" polityków Koalicji Obywatelskiej.
"Gdzie trolle? Gdzie hejty?"
W środę kontrowersyjny poseł opublikował kolejny wpis. "Halo! Co się dzieje? Gdzie trolle? Gdzie hejty? Gdzie śmieszne artykuliki w mediach na pasku PO? Powtarzałem to już chyba tysiąc razy - będę przywoził do Lubuskiego wagony pieniędzy bez względu na wszystko!" - napisał Mejza, podając dalej wpis klubu Tęcza Krosno Odrzańskie, informujący o pozyskaniu dotacji w wysokości 130 tys. zł.
We własnym wpisie klub dziękuję posłowi "za okazane wsparcie".
"To kłopot dla niego, czy dla klubu?"
Europoseł Marek Belka szybko skomentował wpis Łukasza Mejzy. "Pewien człek chwali się ‘załatwieniem’ funduszy publicznych z otwartego konkursu. To kłopot dla niego, czy dla klubu? A może wszystko jest super?" - pytał.
"Czyli przyznaje pan, że wpłynął pan na wyniki otwartego konkursu?" - zapytała Anna Górska z Partii Razem.
Afera Mejzy. Dymisja po artykułach Wirtualnej Polski
O Łukaszu Mejzie, pośle z woj. lubuskiego, zrobiło się głośno pod koniec listopada 2021 r., gdy dziennikarze Wirtualnej Polski ujawnili, że jego firma leczyła poważnie chore dzieci metodą, której skuteczność nie miała medycznego potwierdzenia. Afera nie schodziła z pierwszych stron serwisów przesz kilka tygodni. Polityk bronił się jak mógł przed zarzutami.
Ostatecznie pod koniec grudnia 2021 r. podał się do dymisji z funkcji sekretarza stanu w resorcie sportu. Wciąż jednak zasiada w Sejmie.