Niemal 19 stopni. A za tydzień ogromna zmiana
Nowy Rok w pogodzie przywitaliśmy z rekordowo wysoką temperaturą. O godzinie 3.20 na punkcie pomiarowym w Głuchołazach odnotowano rekordową temperaturę 18,7 stopnia Celsjusza - przekazała Anna Woźniak z Centralnego Biura Prognoz IMGW-PIB. W Warszawie pobity został rekord dla stycznia dla całej Polski: 18,9 st. C. Już za tydzień wrócą jednak ujemne temperatury i śnieg.
Już w pierwszym dniu 2023 roku zostały pobite rekordy temperatur dla tego stycznia. W Głuchołazach (opolskie) po godzinie 3 nad ranem termometry wskazywały 18,7 stopnia Celsjusza. Rekord ciepła w ciągu dnia został pobity w Warszawie, gdzie po południu na Okęciu temperatura wyniosła 18,9 stopnia.
- Do tej pory rekord ciepła w styczniu należał do miejscowości Pszenno na Dolnym Śląsku, gdzie w 1999 roku odnotowano 18,6 stopnia na plusie. Dzisiaj na Okęciu mieliśmy 18,9 stopnia, więc mamy już nowy rekord jeżeli chodzi o temperaturę maksymalną w styczniu - powiedziała Anna Woźniak z IMGW-PIB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjaśniła synoptyk IMGW-PIB, rekordowo wysoką temperaturę zawdzięczamy napływowi ciepła z południowego zachodu.
- W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że obecny nad Polską układ baryczny "zaciągnął" do nas porcję powietrza zwrotnikowego znad Hiszpanii. Już jutro przemieści się ona na wschód. W pierwszej połowie nadchodzącego tygodnia będzie jeszcze stosunkowo ciepło z przeplatanką rozpogodzeń i deszczu. Na weekend od północnego wschodu może już wrócić do nas prawdziwa zima z opadami deszczu ze śniegiem, a nawet śniegu, choć na tę chwilę nie są to jeszcze prognozy z dużym stopniem prawdopodobieństwa - wyjaśniła synoptyk
W niedzielę nad ranem wysoką temperaturę odnotowano także w Słubicach i Legnicy, gdzie o 4 rano termometry wskazywały 16,9 stopni Celsjusza.
Z kolei w Krakowie o tej godzinie termometry pokazały 3,6 stopnia - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Prognoza pogody dla Polski. W nocy możliwe przymrozki
W nocy z niedzieli na poniedziałek Polska wciąż będzie pod wpływem bardzo ciepłych mas powietrza. Na północy, ze względu na obecność frontu atmosferycznego, zachmurzenie będzie duże z przejaśnieniami i słabymi opadami deszczu.
Na Pomorzu Zachodnim w czasie 12 godzin suma opadów może wynieść 10 mm. Najwięcej przejaśnień i rozpogodzeń w południowej części kraju. W dolinach górskich mogą tworzyć się krótkotrwałe mgły ograniczające widzialność do 400 metrów.
Temperatura minimalna wyniesie od 5 stopni na wschodzie do 10 na południowym zachodzie. Jedynie w Małopolsce i w województwie świętokrzyskim, lokalnie w obniżeniach terenu, temperatura może spaść do około zera, a w rejonach podgórskich do -1 stopnia.
Wiatr nadal umiarkowany i porywisty, nad morzem dość silny, w porywach do 65 km/h. Silniej zawieje w rejonie Bieszczad, gdzie wiatr będzie dość silny, w porywach do 70 km/h.
Gwałtowna zmiana pogody
Mimo że początek stycznia przynosi w Polsce rekordowe temperatury, najnowsza pogoda długoterminowa przewiduje drastyczne zmiany w pogodzie. Po bardzo ciepłym początku nowego roku temperatura zacznie zdecydowanie spadać już pod koniec kolejnego tygodnia.
Front z niżem przyniesie wtedy opady deszczu przechodzące w deszcz ze śniegiem i miejscami śnieg, a później nad Polską pojawi się zimne arktyczne powietrze.
Do kraju zaczną wracać akcenty zimowe. Z potężnego uderzenia ciepła wrócimy do temperatury poniżej zera, zwłaszcza na południu kraju.
Czytaj też:
Źródło: IMGW, DobraPogoda24