ŚwiatStudenci protestują w Mińsku

Studenci protestują w Mińsku

Około 300 białoruskich studentów
manifestowało przed prywatnym uniwersytetem w Mińsku,
który został zamknięty dzień wcześniej przez władze pod pretekstem
złego zredagowania dokumentu o wynajmie budynku uczelni.

"Chcemy otrzymać wykształcenie europejskie", "Każdy ma prawo do wykształcenia - mówi konstytucja białoruska" - głosiły hasła niesione przez demonstrantów. Protestowali oni przed Europejskim Uniwersytetem Humanistycznym, utrzymywanym przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone.

We wtorek władze odebrały licencję tej czołowej uczelni prywatnej na Białorusi, twierdząc, że umowa najmu budynku należącego do państwa "nie została zredagowana w dobrej i właściwej formie".

Prorektor uniwersytetu Tatiana Gałko skrytykowała fakt, że uniwersytety publiczne odmówiły przyjęcia studentów zamkniętej uczelni. Jej zdaniem, uniwersytet został zamknięty, ponieważ "władze tego kraju nie potrzebują ludzi z wykształceniem europejskim".

Studenci zaczęli w środę zbierać podpisy pod listem otwartym do prezydenta Aleksandra Łukaszenki. Władze białoruskie dały zamkniętej uczelni czas do 5 sierpnia na opuszczenie budynku, należącego do państwa.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)