Strzelanina w Katowicach
Jeden z nich podszedł w pewnej chwili do pracowników oburzony, że w innym miejscu nie było w tym czasie obsługi. Wezwano ochronę, co dodatkowo zdenerwowało klienta. - Mężczyzna oddał kilka strzałów w ściany i w sufit. To była broń ostra, widać przestrzeliny - opisywał rzecznik śląskiej policji podinspektor Andrzej Gąska.